Marcin Mrowicki: W 2020 r. zapadały nie tylko dobre i ciekawe orzeczenia ETPC

W 2020 r. zapadały nie tylko dobre i ciekawe orzeczenia.

Aktualizacja: 09.03.2021 09:45 Publikacja: 09.03.2021 02:00

Marcin Mrowicki: W 2020 r. zapadały nie tylko dobre i ciekawe orzeczenia ETPC

Foto: Adobe Stock

Skoro była mowa o najważniejszych wyrokach Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w 2020 r., trzeba również wspomnieć, co za strasburski standard (w dobrym znaczeniu tego słowa) nie może być uznane. Z podpowiedzią przyszła ankieta zorganizowana przez Strasbourg Observers Blog na najgorszy wyrok ETPC. Tym razem nie ma polskiego wątku, ale wiele z wyroków aspirujących do grona najgorszych łatwo przełożyć na nasze realia.

Szybkie wydalenia i nie tylko

Sprawa N.D. i N.T. p. Hiszpanii (skarga nr 8675/15) dotyczyła natychmiastowego powrotu do Maroka Malijczyka i Iworyjczyka, którzy 13 sierpnia 2014 r. usiłowali wkroczyć na terytorium Hiszpanii poprzez wspięcie się na płot otaczający hiszpańską enklawę Melilli na wybrzeżu w Północnej Afryce. Należy przypomnieć, że w 2017 r. w sprawie orzekała Izba Trybunału, stwierdzając naruszenie konwencji. Trybunał punktował Hiszpanów za zbiorowe wydalenie cudzoziemców bez jakiejkolwiek administracyjnej czy sądowej decyzji. Wersję skarżących potwierdziły liczne zeznania świadków i dziennikarzy, podobnie jak Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców czy Komisarza Praw Człowieka. Trybunał wykazał związek zbiorowego wydalenia z pozbawieniem skarżących dostępu do środka, który mógłby im pozwolić na złożenie wniosku czy skargi do odpowiednich władz.

Czytaj także: Marcin Mrowicki: Najważniejsze wyroki Trybunału Praw Człowieka w 2020 r.

Tymczasem wyrok Wielkiej Izby jest kompletnym odejściem od tego stanowiska. Trybunał uznał, że skarżący sami postawili się w bezprawnej sytuacji, kiedy umyślnie chcieli wkroczyć do Hiszpanii. Sami więc nie skorzystali z prawnych procedur. Ponieważ ustalono, że brak zindywidualizowanej procedury wydalenia był skutkiem zachowania skarżących, Trybunał nie mógł pociągnąć do odpowiedzialności państwa za brak środków w Melilli pozwalających im zakwestionować wydalenie.

Trybunał legitymizuje praktykę państw śródziemnomorskich, brutalne działania policji, ogradzanie się murem i wypychanie za niego imigrantów próbujących przekroczyć granice UE. Państwom odpornym na respektowanie praw imigrantów może dać to zielone światło do wydalania cudzoziemców bez możliwości skorzystania ze ścieżki prawnej. Jak choćby polskim władzom, które odmawiały przyjmowania wniosków czeczeńskich rodzin o azyl na granicy w Terespolu (M.K. i inni p. Polsce). Tam jednak Trybunał stwierdził naruszenie.

Skoro o uchodźcach mowa, nie można zapomnieć o wyroku w sprawie B.G. i Inni p. Francji (skarga nr 63141/13). Sprawa dotyczyła obozu uchodźców zbudowanego z namiotów na polu parkingowym w Metz oraz pytania, czy otrzymali odpowiednie wsparcie materialne i finansowe przewidziane prawem krajowym. Skargę pierwszych dwunastu skarżących Trybunał odrzucił, uznając, że z uwagi na brak kontaktu ze swoim prawnikiem, wskazania miejsca zamieszkania nie można było się z nimi skontaktować. W pięciu pozostałych skargach Trybunał nie dopatrzył się dowodów pozwalających na ocenę ich warunków życiowych w obozie, w którym mieszkali przez prawie cztery miesiące. Przeciwnie – uznał, że władze francuskie podjęły szybkie kroki celem polepszenia ich warunków bytowych, w szczególności poprzez zapewnienie opieki medycznej i szkoły dla dzieci. Warunki osadzenia w oficjalnym obozie uchodźców we Francji na parkingu pod namiotami nie naruszyły więc art. 3 (zakaz nieludzkiego lub poniżającego traktowania). Próg dolegliwości nie został bowiem przekroczony.

Segregacja i stygmatyzacja

Sprawa Dikaiou i Inni p. Grecji (skarga nr 77457/13) dotyczyła warunków osadzenia sześciu skarżących chorych na HIV/AIDS w zakładzie karnym dla kobiet w Tebach (Grecja) przed lub po ich skazaniu. Skarżące zarzucały brak odpowiednich warunków osadzenia i opieki medycznej adekwatnej do ich stanu zdrowia oraz dyskryminację z powodu posiadania HIV/AIDS poprzez umieszczenie ich we wspólnej celi. Dodatkowo, jako HIV-pozytywne czy chore na AIDS miały być traktowane gorzej niż osoby odbywające kary pozbawienia wolności, gdyż nie mogły ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie z przyczyn zdrowotnych.

Trybunał uznał, że ogólne warunki osadzenia skarżących były zadowalające. Pomimo wcześniejszego orzecznictwa uznającego osoby żyjące z HIV/AIDS za szczególnie narażone na głębokie uprzedzenia, stygmatyzację i wykluczenie społeczne (Kiyutin p. Rosji, I.B. p. Grecji), stwierdził, że umieszczenie skarżących razem w celi służyło uzasadnionemu celowi i nie ujawniło ze strony władz żadnego zamiaru ich segregacji.

Można mieć wątpliwości, czy orzeczenie to da się pogodzić ze standardem poszanowania ludzkiej godności, i czy zastosowane środki nie przekroczyły akceptowalnego progu dolegliwości, a także czy odmienne traktowanie było uzasadnione.

Rodzicielstwo osób LGBT i dyskryminacja ciężarnej

Sprawa Honner p. Francji (skarga nr 19511/16) dotyczyła odmowy przyznania praw do kontaktu skarżącej z dzieckiem, które urodziła w Belgii jej była partnerka przy użyciu technologii wspomaganego rozrodu, w czasie gdy obie kobiety były parą. Skarżąca wychowywała dziecko w jego pierwszych latach życia.

Trybunał nie stwierdził naruszenia art. 8 konwencji. Pozwolił na zredukowanie statusu skarżącej do osoby trzeciej, nie zapewniając odpowiedniej ochrony rodzicielstwu osób LGBT. A przecież w dwóch podobnych sprawach (Gas i Dubois p. Francji, X i Inni p. Austrii) niemożliwość adopcji przez partnera jednopłciowego uznał za dyskryminację par pozamałżeńskich wobec par małżeńskich. W tym przypadku miał zmierzyć się z sytuacją, z którą mierzy się wiele par jednopłciowych po rozstaniu: co z przyszłością więzi rodzinnych między matką społeczną i dzieckiem jej byłej partnerki. Brak zrozumienia sytuacji przez Trybunał może stać się narzędziem dla osób o konserwatywnych przekonaniach do kwestionowania tych więzi.

Kolejna sprawa Napotnik p. Rumunii (skarga nr 33139/13) była pierwszą, w której Trybunał rozpoznawał zarzut dyskryminacji kobiety w miejscu pracy z powodu ciąży. Skarżącej dyplomatce zakończono misję – została cofnięta z Ambasady Rumuńskiej w Lublanie do Bukaresztu ze względu na to, że była w ciąży. Trybunał nie stwierdził jednak naruszenia art. 1 protokołu nr 12 do konwencji (zakaz dyskryminacji), mimo uznania, że skarżąca została potraktowana inaczej z powodu płci. Władze krajowe wystarczająco uzasadniły różnicę w traktowaniu potrzebą funkcjonowania sekcji konsularnej ambasady. Dodatkowo skarżąca nie doznała uszczerbku: nie zwolniono jej ani nie ukarano, przeciwnie, dwukrotnie nagrodzono. Szansa na dobre rozstrzygnięcie została zmarnowana. Trybunał mógł podkreślić, że celem zapewnienia równości płci w miejscu pracy kobieta nie powinna doznawać różnego traktowania w zakresie warunków zatrudnienia z powodu urlopu macierzyńskiego.

Autor jest adiunktem w Centrum Europejskim Uniwersytetu Warszawskiego, autorem bloga www.eutryb.blogspot.com

Skoro była mowa o najważniejszych wyrokach Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w 2020 r., trzeba również wspomnieć, co za strasburski standard (w dobrym znaczeniu tego słowa) nie może być uznane. Z podpowiedzią przyszła ankieta zorganizowana przez Strasbourg Observers Blog na najgorszy wyrok ETPC. Tym razem nie ma polskiego wątku, ale wiele z wyroków aspirujących do grona najgorszych łatwo przełożyć na nasze realia.

Szybkie wydalenia i nie tylko

Pozostało 93% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?