39 proc. pracowników w PPK po pierwszym etapie tego programu. Sukces czy porażka?
Na pewno jest to bardzo dobry wynik. Przede wszystkim PPK stały się standardem rynku pracy, tak jak to jest w rozwiniętych krajach na świecie. Utworzyło je 3,8 tys. dużych firm, a 209 zdecydowało się w tym roku na pracownicze programy emerytalne. Pracodawcy mają bowiem wybór: mogli tworzyć PPK bądź PPE. Jeżeli uwzględnimy obie te formy oszczędzania wspólnie z pracodawcą, to mamy partycypację na poziomie 41 proc. Łącznie 1,3 mln osób w ciągu kilku miesięcy zaczęło oszczędzać na cele emerytalne! Tymczasem po 20 latach upowszechniania IKE, IKZE i PPE mamy w tych programach łącznie zaledwie 900 tys. aktywnych kont. Jest to więc bardzo duży krok w kierunku wdrożenia rewolucji w oszczędzaniu, której celem jest zachęcenie jak największej liczby Polaków do długoterminowego planowania swoich finansów i gromadzenia oszczędności. Długoterminowe i regularne oszczędzanie przynosi najlepsze rezultaty i pozwala zarządzać oszczędnościami bardziej efektywnie. Bo pieniędzy mamy coraz więcej, ale zbyt duża ich część leży na nisko oprocentowanych depozytach lub w gotówce i nie pracuje. PPK jest bardzo atrakcyjnym sposobem oszczędzania, ponieważ do naszych oszczędności drugie tyle otrzymujemy w dopłatach od pracodawcy i państwa.
No dobrze, ale czy oczekiwania związane z partycypacją pracowników w PPK nie były jednak większe? PFR mówił o 50 proc., rząd nawet o 75 proc.
Rzeczywiście, w ocenie skutków regulacji dołączonej do rządowego projektu ustawy o PPK, była mowa o 75 proc. pracowników w tym programie. Ten poziom należy jednak rozumieć jako cel po pełnym wdrożeniu PPK i ich upowszechnieniu. Patrząc na doświadczenia Wielkiej Brytanii, gdzie teraz, w bardzo podobnym programie, na którym zresztą wzorowaliśmy nasze PPK, jest blisko 90 proc. pracowników, uważam ten cel jest realny. Brytyjczycy też startowali z niskiego pułapu. I dojście do dzisiejszego poziomu zajęło im ok 6-8 lat. Nasze PPK też potrzebują czasu. Pracodawcy muszą się z nimi oswoić i dostrzec korzyści np. wykorzystując ten benefit pracowniczy dobudowania wizerunku dobrego pracodawcy i zatrzymywania pracowników. Warto przy tej okazji spojrzeć też na PPE, gdzie średnia partycypacja to 67 proc. To pokazuje, że i u nas takie programy cieszą się powodzeniem, ale bardzo dużo zależy od podejścia pracodawcy. Od początku tego roku jako PFR mówiliśmy, że na starcie programu oczekujemy 40-50 proc. Mamy te 41 proc., a jeśli wzięlibyśmy pod uwagę osoby poniżej 55 roku życia, które zapisały się do PPK i odejmiemy pracowników czasowych z zagranicy, którzy z różnych względów w dużej części zdecydowali się z udział w programie zrezygnować, to warto podkreślić, że partycypacja wyniosła blisko 50 proc. Jest to bardzo duży kredyt dla programu pracowniczych planów kapitałowych. Tylko kilku krajom na świecie udało się w tak szybkim tempie upowszechniać takie programy emerytalne. W większości krajów trwało to kilkanaście lat.
Dlaczego starsi nie chcą przystępować do PPK? Uznali, że im się nie opłaca?