Jak grypa ptaków trafiła do Polski?
Do dziś mamy już 15 ognisk, w tym ostatnie potwierdzone wczoraj w powiecie iławskim w Warminsko-Mazurskim. Rozkład gospodarstw jest typowy dla grypy ptaków, są gospodarstwa zarówno wielkotowarowe jak i przyzagrodowe. Jedyną zastanawiającą dla epidemiologów nowością jest, że potwierdzono dotychczas tylko jeden przypadek u dzikiego ptaka, u jastrzębia. Ta sytuacja dla nas jest zastanawiająca, jak to możliwe, że przy takiej liczbie ognisk rozłożonej po wszystkich kluczowych miejscach, od wschodu na zachód, jest tak mało potwierdzonych przypadków u dzikich ptaków, które stanowią zazwyczaj w takich przypadkach wektor roznoszenia wirusa grypy
Dlaczego to Pana zaskakuje?
Tego wektora jest naszym zdaniem zbyt mało, mimo, że badamy kolejne przypadki dzikich ptaków, podobna sytuacja ma miejsce również w krajach, które dotychczas potwierdziły obecność wirusa H5N8. W tym sezonie Polska została „zaszczycona" pierwszym ogniskiem grypy H5N8 w Europie. Jest to wirus odmienny pod względem budowy molekularnej od tego, który stwierdzano w Polsce w sezonie grypowym 2016 listopad/2017 marzec Należy podkreślić, że ówczesna grypa ptaków, mimo iż w Polsce skończyła się w marcu 2017r. w innych państwach europejskich występowała do stycznia 2019r., np. w Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i Południowych Włoszech,
To, co się zaczęło pod koniec 2019 r. od Polski, to nowa introdukcja wirusa, stanowiącego odmianę wirusa H5N8 z poprzedniego „sezonu grypowego". Z pewnością zaistniała sytuacja odbywa się przy współudziale ptaków dzikich, przez wysokie temperatury na przełomie grudnia i stycznia, migracje ptaków mają nieco inny charakter niż miały dotychczas.