Kryzys ten zdecydowanie ożywia temat naszej autonomii, naszej suwerenności i pozycji jako podmiotu w światowej geopolityce, zwłaszcza w obliczu rosnących napięć między USA a Chinami. Era Europy pojednawczej, ale nie naiwnej, przetrwała. Szlachetna „miękka siła" nie wystarcza już jednak w dzisiejszym świecie. Konieczne jest dodanie wymiaru „twardej siły", który nie ogranicza się do jej wymiaru militarnego, nawet jeśli to konieczne dla rozwoju obronności Europy. Innymi słowy, oznacza to możliwość wykorzystania wpływów do egzekwowania swojej wizji świata i swoich interesów.
W obliczu nagłych niszczycielskich skutków kryzysu nasi współobywatele są w pełni świadomi potrzeby istnienia prężnej i autonomicznej Europy, pewnej swoich wartości, silnej w swoich przekonaniach, zdecydowanej w swoich ambicjach i pewnej swoich możliwości. Europy gotowej przyczynić się do utrzymania równowagi w świecie jutra.
Aby utrzymać swoją pozycję pod koniec kryzysu, Unia Europejska musi być wyposażona w zdolność do odbudowy, która będzie proporcjonalna do potrzeb jej ekosystemów przemysłowych. Takie jest znaczenie propozycji Komisji Ursuli von der Leyen dotyczącej instrumentu o wartości 750 mld euro, w tym dotacji i pożyczek długoterminowych. Dysponując środkami na taką skalę, UE będzie w stanie wzmocnić i zmodernizować rynek wewnętrzny poprzez nadanie nowego wymiaru solidarności, która jest podstawą integracji europejskiej. To historyczny krok.
Kryzys ujawnił obszary, w których Europa musi być bardziej odporna, aby lepiej zapobiegać wstrząsom i lepiej je znosić. Obszary obejmują oczywiście sprzęt do ochrony zdrowia i leki. Ale także kluczowe technologie, niektóre kluczowe surowce (takie jak metale ziem rzadkich), przemysł bezpieczeństwa i obrony, a także media. Bez izolowania się od naszych partnerów, bez angażowania w protekcjonizm, wszystko przyczynia się do zwiększenia zbiorowej zdolności do ochrony naszych wartości i interesów.
Kto zrozumie, jeśli nie będziemy w stanie w razie potrzeby ochronić naszych kluczowych aktywności narażonych przez kryzys przed drapieżnymi działaniami podmiotów spoza Europy? Jak brutalnie ujawniła pandemia, musimy postawić na dywersyfikacje, by zmniejszyć naszą zależności gospodarczą i przemysłową. W ramach obecnych sojuszy na rzecz bezpieczeństwa i obrony musimy wzmocnić naszą autonomię strategiczną wokół wspólnych zdolności interoperacyjnych, wokół krytycznych technologii i infrastruktur (cyberbezpieczeństwo, drony, bezpieczne sieci, technologia kwantowa itp.). Europa ma możliwości. Czy ma na to pieniądze?