Tak. Nawet jeżeli elementy do Audi czy BMW są produkowane w Polsce, a montaż samochodu odbywa się w Alabamie, to nie jest traktowane jak eksport Polski do Stanów Zjednoczonych.
Na ile Stany Zjednoczone są istotne dla Polski w porównaniu do stanu sprzed 10 lat?
To nadal jest ważne. Inwestycje USA w Polsce pomagają budować nowe możliwości. Np. pierwszą dużą inwestycję zrobiła amerykańska firma, potem stworzyła centrum usług wspólnych, która teraz jest ważnym elementem ich globalnej struktury biznesowej. To nowy i dynamiczny sektor w Polsce.Kolejny krok to sektora usług w chmurze. To sygnał, że amerykańskie firmy są gotowe inwestować w nowoczesne technologie, badania i rozwój w Polsce na poziomie amerykańskim, a nawet wyższym.
Pojawiają się wątpliwości, że te firmy działają na polskim rynku, mają duże obroty, a płacą małe podatki np. Google, czy Facebook.
To są kwestie struktury spółki. Nie ma wątpliwości, że firmy szukają minimalizacji podatków i jest to zajawisko występujące na całym świecie. Moje doświadczenie pokazuje, że firmy amerykańskie w Polsce działają na podstawie polskich przepisów, zatrudniają polskich pracowników, w tym najwyższego szczebla, płacą podatki i duże składki na ubezpieczenia społeczne w Polsce, zatrudniając w zdecydowanej większości na podstawie umów o prace, które są jak wiadomo najbardziej obciążające finansowe dla pracodawców. Dlatego kluczowe jest, aby inwestorzy zagraczniczni byli traktowani tak samo jak krajowi. Jeśli wszyscy są wpisani do KRS i działają w Polsce na podstawie polskich regulacji i z udziałem polskich pracowników, powinni być traktowani tak samo. Teraz jest duża dyskusja na temat podatku cyfrowego. To tworzy duże emocje w Brukseli i Waszyngtonie. Wszyscy muszą być otwarci na rozmowy. Również w Polsce to ważne, bo tu pojawia się coraz więcej inwestycji w dziedzinie cyfryzacji i IT. Ważna jest też stabliność regulacyjna i nienakładanie na firmy dodatkowych obciążeń, zwłaszcza w aktualnej sytuacji, w której wszystkie środki dedykowane są na walkę z pandemią.