Michał Kurtyka: Dlaczego państwo angażuje się w Izerę

Rolą państwa powinna być budowa lokalnej specjalizacji, generowanie impulsu rozwojowego czy transformacja regionów. Taki właśnie jest projekt polskiej marki samochodów elektrycznych – pisze minister klimatu i środowiska.

Publikacja: 13.12.2020 21:00

Michał Kurtyka: Dlaczego państwo angażuje się w Izerę

Foto: materiały prasowe

Zaangażowanie spółek Skarbu Państwa jako akcjonariuszy ElectroMobility Poland wciąż nasuwa wiele pytań. Izera jest niesłychanie ambitnym i złożonym przedsięwzięciem. Oprócz wyzwań stricte technicznych o biznesowym powodzeniu projektu będzie decydować wiele czynników.

Mamy pełną świadomość skali trudności, z jaką trzeba będzie się zmierzyć na każdym etapie rozwoju przedsięwzięcia. Szersza analiza łańcucha wartości projektu i spojrzenie na niego z perspektywy państwa pozwala dostrzec dodatkowe elementy, które nie są brane pod uwagę przez inwestorów komercyjnych. Odpowiedzmy zatem na pytanie, dlaczego państwo powinno wspierać powstanie rodzimej marki samochodów elektrycznych.

Państwa wspierają strategiczne i perspektywiczne sektory, w tym motoryzację na całym świecie. Nie ma w tym nic dziwnego. To rządy centralne stały za powstawaniem wielu znanych marek samochodowych. Wraz z rozwojem projektu malała rola państwa, a rosła rola rozproszonego akcjonariatu. Właściciel publiczny nadal pozostał znaczącym akcjonariuszem w markach niemieckich, francuskich czy koreańskich.

Zaangażowanie rządu federalnego w Niemczech na rzecz pomocy rodzimej branży motoryzacyjnej w ciągu ostatniej dekady przekracza sto miliardów euro. Podatnik amerykański był zaangażowany zarówno w ratowanie gigantów z Detroit, jak również w różnej formie wspierał najbardziej znaną markę samochodów elektrycznych. Z perspektywy państwa posiadanie własnej marki motoryzacyjnej po prostu się opłaca.

Wyzwanie i szansa

Transformacja napędów spalinowych na elektryczne to ogromne wyzwania, ale również ogromna szansa dla polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Cały przemysł motoryzacyjny na świecie stoi przed ogromnymi wyzwaniami strukturalnymi związanymi z wymianą napędów spalinowych na elektryczne. Zmierzch silnika spalinowego, mniejszy stopień skomplikowania elektryków oraz mniejsza liczba części znajdujących się w samochodach elektrycznych będzie powodować zmiany w sektorze motoryzacyjnym.

Dziś istotne jest, żeby podejmować i wspierać takie projekty i działania, które pozwolą Polsce i polskim przedsiębiorcom wziąć czynny udział w elektromobilnej rewolucji, której jesteśmy świadkami – tak by stać się beneficjentami tych zmian. Rozwój własnej marki motoryzacyjnej sprawi, że na polskim rynku pojawią się liczne, atrakcyjne miejsca pracy dla wykształconej kadry, inżynierów i specjalistów, ale również dla pracowników linii produkcyjnych. To wszystko będzie miało niebagatelny wpływ na rozwój gospodarczy naszego kraju.

Własna marka motoryzacyjna wspiera rozwój i specjalizację polskich producentów części i komponentów. Według analiz ekspertów ponad 50 proc. części i podzespołów produkowanych w Polsce jest narażonych na wymianę technologiczną albo też wymagają dostosowania do nowych potrzeb. Specyfika współpracy polskich poddostawców firm motoryzacyjnych bazuje w głównej mierze na konkurencyjności opartej na niższych kosztach pracy. W dłuższej perspektywie narażeni jesteśmy na przenoszenie fabryk do krajów o jeszcze niższych kosztach pracy.

Awans w hierarchii dostawców dla rodzimych firm może nastąpić tylko poprzez tworzenie własnych rozwiązań technologicznych, których absorpcję z kolei może zapewnić jedynie lokalny producent. Budowa Izery to w tym sensie strategiczny ruch – mający zadbać o przyszłość naszej branży automotive również w długiej perspektywie.

Izera wpłynie na efektywność wydawanych środków badawczo-rozwojowych, zapewniając wdrożenia przemysłowe opracowywanych technologii. Największą bolączką naszych uczelni i instytutów badawczych jest brak popytu na powstające tam rozwiązania. Dzięki rodzimemu producentowi samochodów możliwe stanie się efektywniejsze wydawanie środków na badania i rozwój oraz skoncentrowanie się na projektach, które mogą być wdrażane do produkcji.

Izera to szansa dla rozwoju projektów badawczo-rozwojowych nie tylko w obszarze motoryzacji, ale także w branży elektroenergetycznej, teleinformatycznej, mechanicznej czy nawet petrochemicznej. Polska potrzebuje ambitnych przedsięwzięć, które efektywnie wykorzystują współpracę biznesu z ośrodkami badawczymi.

Izera ze Śląska

Lokalizacja fabryki Izery na Śląsku wpływa na transformację regionu oraz pogłębia specjalizację w obszarze nowoczesnych technologii dla motoryzacji.

Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna to obszar szybkiego wzrostu inwestycji, które już dziś przekroczyły 40 mld zł, generując już ponad 80 tys. miejsc pracy. To tutaj, na Śląsku, bije motoryzacyjne serce Polski, skupiając nie tylko producentów samochodów, ale również szereg firm – producentów części i komponentów, firm inżynieryjnych i centrów badawczych pracujących dla wielu koncernów motoryzacyjnych.

Fabryka Izery wspólnie z jej dostawcami oraz kooperantami może wygenerować dodatkowo około 15 tys. miejsc pracy. Wyzwania strukturalne, jakie stoją przed regionem, jego obecny potencjał oraz szanse, jaką daje specjalizacja w obszarze elektromobilności, czynią lokalizację fabryki Izery właśnie w tym miejscu naturalną konsekwencją wyznaczonego kierunku rozwoju regionu.

Własna marka samochodów elektrycznych pozwala na efektywniejsze wykorzystanie środków stymulujących transformację energetyczną. Elektromobilność jest instrumentem umożliwiającym redukcję negatywnego wpływu transportu na klimat i środowisko. Oczywistym jest wpływ „elektryków" na jakość powietrza oraz redukcję hałasu w centrach miast. Samochody elektryczne będą również stanowić uzupełnienie systemu sieci elektroenergetycznych i w przyszłości będą np. naturalnym uzupełnieniem coraz bardziej popularnych mikroinstalacji fotowoltaicznych.

Rządowe systemy wsparcia są tym bardziej skuteczne, im bardziej oddziałują na lokalną gospodarkę. Izera będzie w centrum spójnego ekosystemu elektromobilności opartego na technologii produkowanej nad Wisłą, a tym samym wsparcie programów centralnych będzie trafiać do polskich firm.

Państwowe firmy przetarły szlak w GSM

Rolą państwa jest wspieranie projektów, które w strukturalny i trwały sposób wpływają na gospodarkę oraz kreują jej specjalizację. W połowie lat 90. wraz z pojawieniem się nowego standardu telekomunikacyjnego opartego na technologii GSM pojawiły się nowe możliwości biznesowe. To państwowe firmy, m.in. KGHM, Petrochemia Płock czy Polskie Sieci Elektroenergetyczne, stały za powstaniem jednego z operatorów telefonii cyfrowej. Konkurencyjny rozwój branży nie byłby możliwy bez zaangażowania spółek Skarbu Państwa.

W tej chwili również jesteśmy świadkami rewolucji technologicznej w obszarze motoryzacji. Dysponujemy dużym potencjałem branżowym w postaci zarówno rozwiniętego przemysłu, doświadczonej kadry, jak i zaplecza badawczego. To, czego nam teraz brakuje, to technologia, którą obecnie można pozyskać od dostawcy platformy, oraz doświadczenia, które będzie można zdobyć między innymi dzięki współpracy z renomowanym integratorem technicznym.

Budowanie lokalnej specjalizacji, generowanie impulsu rozwojowego, kreowanie popytu na nowoczesne usługi oraz technologie czy transformacja regionów powinno być rolą państwa. Państwa, które myśli perspektywicznie, potrafi dostrzec rynkowe „momentum" i zdefiniować strategiczne obszary umożliwiające rozwój gospodarczy kraju. Taki właśnie jest projekt polskiej marki samochodów elektrycznych.

Zaangażowanie spółek Skarbu Państwa jako akcjonariuszy ElectroMobility Poland wciąż nasuwa wiele pytań. Izera jest niesłychanie ambitnym i złożonym przedsięwzięciem. Oprócz wyzwań stricte technicznych o biznesowym powodzeniu projektu będzie decydować wiele czynników.

Mamy pełną świadomość skali trudności, z jaką trzeba będzie się zmierzyć na każdym etapie rozwoju przedsięwzięcia. Szersza analiza łańcucha wartości projektu i spojrzenie na niego z perspektywy państwa pozwala dostrzec dodatkowe elementy, które nie są brane pod uwagę przez inwestorów komercyjnych. Odpowiedzmy zatem na pytanie, dlaczego państwo powinno wspierać powstanie rodzimej marki samochodów elektrycznych.

Pozostało 90% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację