To takie ważne pytanie?
Jest ważne ze względu na to, że te dwa światy: sieci POPC i sieci komercyjne, się przenikają i dochodzi czasem do irracjonalnych sytuacji. Spójrzmy na to, co zrobił regulator w przypadku Orange Polska i jak to uderza w cały rynek hurtowy. Orange buduje sieci POPC, a zasady dostępu do tej sieci zostały określone w momencie, gdy operatorzy starali się o wygraną w konkursach POPC. Jednocześnie Orange od lat podlega regulacjom na podstawie tzw. SOR (oferty ramowej), gdzie określono stawki za udostępnianie kanalizacji głównie na podstawie kosztów budowy infrastruktury w miastach. Regulator wymyślił, że nakaże Orange udostępnić kanalizację po tych samych stawkach także tam, gdzie ma ona charakter unikalny, czyli na terenach wiejskich, gdzie koszty jej budowy są bardzo wysokie. W konsekwencji regulator wymusza zastosowanie podobnych stawek na wszystkich beneficjentach POPC. Naszym zdaniem to poważny błąd, który uderza w cały rynek i w firmy takie jak Inea. Regulowanie dostępu do nowoczesnej infrastruktury światłowodowej w obszarach podmiejskich i wiejskich na podstawie regulacji stworzonej na inne potrzeby w zamierzchłej historii nie wydaje się uzasadnione.
Co urzędnicy mieliby zrobić, żebyście dostali status hurtownika?
Postulaty, z jakimi wychodzimy, dotyczą zdefiniowania jasnych kryteriów, które musimy spełnić. Wokół tych kryteriów jest szereg wątpliwości. Z kolei po naszej stronie zaplanowaliśmy kroki prawne zmierzające do podziału naszego biznesu na część hurtową i detaliczną, co powinno ułatwić uzyskanie takiego statusu. Liczę, że w połowie roku dokonamy podziału. Powinniśmy być wówczas dwoma niezależnymi podmiotami prawnymi – operatorem otwartych sieci światłowodowych Fiberhost i dostawcą usług Inea. Założenie jest takie, aby część hurtowa mogła być przedmiotem tej tzw. mniejszej regulacji.
Kiedy część Inei będzie na sprzedaż?