Złożyliście wniosek w urzędzie antymonopolowym o zgodę na transakcję z Cyfrowym Polsatem. Czy to będzie bułka z masłem? Jak często w historii Cellnexu Urząd antymonopolowy miał uwagi do transakcji?
- Postrzegamy się, jako podmiot prokonkurencyjny. Naszym celem jest współdzielić infrastrukturę tak szeroko, jak się da. Jesteśmy jednak gotowi wysłuchać wszelkich obaw władz, jeśli tylko będą mieć jakiekolwiek uwagi. Jest na to odpowiedni czas, a my będziemy gotowi aby odpowiedzieć na pytania, przejść testy rynkowe z różnymi graczami i zaproponować rozwiązania, jeśli będą wymagane. Urzędy antymonopolowe zdają się mieć świadomość wielu różnych aspektów, które są ważne dla takich transakcji: chronią użytkowników końcowych, dostęp hurtowy etc.. Oczywiście poszczególne rynki różnią się od siebie, ale jeszcze nigdy nie mieliśmy problemów z uzyskaniem zgód i nigdzie nie wymagano od nas stosowania specjalnych środków, aby taką zgodę otrzymać.
Czy Emitel, operator radiodyfuzyjny, budujący maszty dla operatorów to dla Cellnexu konkurent, czy potencjalny podwykonawca, kontrahent?
- Świetnie rozumiemy Emitela. Mamy takie same korzenie: Cellnex powstał jako operator sygnału telewizyjnego w Hiszpanii. Postawiliśmy na dywersyfikację i w ten sposób weszliśmy na rynek telekomunikacyjny, ale nadal zajmujemy się cyfrową telewizją naziemną. To nieco inny rynek niż komórkowy: wymaga wież, ale mniejszej ilości, ponieważ są one dużo wyższe i konsumują więcej energii. Uważam, że dobrze jest mieć w odwodzie firmę taką jak Emitel, które w dowolnym momencie mogą wesprzeć budowę infrastruktury. Nie wykluczam współpracy komercyjnej między nami. Nie zamierzamy z nimi konkurować w żadnym stopniu na rynku cyfrowej telewizji naziemnej.
Wracając do konkurencji na rynku komórkowym. Mamy aukcję 5G, plany rozbudowy sieci 5G, ostatnio ceny usług rosną, a nie spadają. Mam rozumieć, że za sprawą transakcji Cellnexu ceny usług z punktu widzenia konsumentów spadną?
- Raczej chodziło mi o to, że za sprawą 20 mld zł, które zamierzamy w taki, czy inny sposób pozostawić na rynku możliwe są różne korzystne efekty, takie jak lepszy zasięg usług, czy niższa bariera wejścia na rynek komórkowy.
O ile Polkomtel wyrazi zgodę, bo jak rozumiem może zablokować plan wykorzystania jego sieci za sprawą posiadanych udziałów w spółce Polkomtel Infrastruktura?
- Jak sądzę odnosi się pani do tzw. złotej akcji. Otóż nie daje ona żadnego wpływu na to komu możemy sprzedawać nasze usługi, w tym dostęp do masztów, w Polsce. Mamy pełną wolność komercjalizowania miejsca na masztach, aktywnej części infrastruktury etc. Złota akcja to raczej zabezpieczenie na wypadek, gdybyśmy chcieli sprzedać Polkomtel Infrastruktura. Takich planów nie mamy. Jesteśmy długoterminowym inwestorem.
Zamierzacie sprowadzić do Polski 5.ego operatora komórkowego?
- To nie nasza rola. Tak samo nie zamierzamy uczestniczyć w aukcjach, czy przetargach na częstotliwości w Polsce. Będziemy pasywnymi obserwatorami rynkowych wydarzeń i będziemy się starali obsługiwać każdego operatora w Polsce tak samo dobrze z korzyścią dla konsumentów.
Chcecie obsługiwać wszystkich, ale maszt ma swoje ograniczenia. Jakie są granice możliwych scenariuszy współpracy operatorów w Polsce?
- Typowa wieża budowana od zera może zwykle utrzymać sprzęt od dwóch do trzech operatorów hostów. Jeśli chodzi o konstrukcje dachowe – to zależy od rozkładu powierzchni. Dodatkowo możliwości techniczne ewoluują i dziś zaczynają być dostępne anteny, które obsługują szerokie spektrum częstotliwości: od 700 MHz do 3,5 GHz każda. To duże uproszczenie architektury telekomunikacyjnej, tak pożądane w miastach. Tak może wyglądać współdzielenie pasywnej części sieci. Jeśli zaś chodzi o współdzielenie aktywnej części sieci, to tutaj pytanie może brzmieć: ilu operatorów można zmieścić w jednym na jednej antenie. To zaś zależy od tzw. modulacji, czyli liczby kart, które można zastosować w jednej antenie. Może ich być obecnie cztery. Z takim sposobem współdzielenia infrastruktury na terenach wiejskich mamy do czynienia coraz częściej.
Alex Mestre Molins jest wiceprezesem Cellnex Telecom, wywodzącej się z Hiszpanii i notowanej na tamtejszej giełdzie grupy działającej w formie niezależnego operatora infrastruktury komórkowej. Odpowiada za nieorganiczny rozwój grupy. Ukończył Wydział Inżynierii Telekomunikacyjnej na Politechnice Katalońskiej. Posiada tytuł MBA uczelni La Salle (cz. Uniwersytetu Ramon Llull).