Czy firmy mogą sobie dzisiaj pozwolić na ignorowanie handlu internetowego?
Ariel Luedi: Jeśli poważnie podchodzą do prowadzonego biznesu, to nie. Od dawna podkreślam, że dzisiaj kluczem jest wielokanałowość – czasami klienci wolą oglądać towar w sieci, a kupować w sklepie tradycyjnym, a kto wie, czy nie taka sama grupa ma zgoła przeciwne preferencje. Dodatkowo możliwe są też różne warianty pośrednie. Firmy muszą sobie zdać sprawę, iż definitywnie straciły kontrolę nad swoimi klientami i nie będą w stanie jej odzyskać, ponieważ takie są realia.
Boom na rynku mobilnym jeszcze taki trend dodatkowo nakręci?
Zdecydowanie tak, nabywca będzie miał przecież nieskończenie wiele możliwości wyszukiwania towarów czy usług także w czasie rzeczywistym, np. przechodząc obok sklepu, podobnie jak będzie miał wiele opcji finalizowania transakcji.
Nie jesteśmy też w stanie przewidzieć, jakie nowe możliwości mogą się pojawić za chwilę. A przecież zakupy mobilne dopiero podbijają rynek i trudno jeszcze mówić o ich zastosowaniu na szeroką skalę.