Minister inwestycji i rozwoju chce zwiększyć listę wydatków mieszkaniowych, dzięki którym posiadacze książeczek mieszkaniowych będą mogli skorzystać z premii gwarancyjnej. Pracuje nad przepisami w tej sprawie. Taka informacja pojawiła się w wykazie prac legislacyjnych. Chodzi o nowelizację ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, udzielaniu premii gwarancyjnych oraz refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych.
Czytaj też: Książeczki mieszkaniowe: premia wciąż tylko na papierze
Tego typu książeczki posiada wciąż około miliona Polaków. Chodzi o te wystawione przed 23 października 1990 r.
Taką książeczkę można zlikwidować w każdej chwili, ale dostanie się za nią grosze. Na większą kwotę rzędu 7–9 tys. zł (tzw. premię gwarancyjną) mogą liczyć osoby, które zlikwidują książeczkę w związku z realizacją określonego celu.
Chodzi o te wymienione w ustawie o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, udzielaniu premii gwarancyjnych oraz refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych.