To jednak negatywnie ocenił wojewoda, który uchylił decyzję i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Uznał, że prezydent rozstrzygając sprawę nie uwzględnił treści decyzji o warunkach zabudowy, gdzie dopuszczono lokalizację spornego budynku w odległości półtora metra od sąsiada. Organ podkreślił, że prezydent powinien być związany wcześniej wydaną decyzją lub ją zmienić.
Prezydent nie chciał już nic zmieniać i udzielił pozwolenia na budowę budynku garażowo-gospodarczego, zgodnie z wnioskiem. To jednak nie spodobało się sąsiadce. Kobieta wskazała, że w orzecznictwie sądów administracyjnym istnieje stanowisko, iż decyzja o warunkach zabudowy określa jedynie linie zabudowy, nie przesądzając o miejscu usytuowania budynku. Zatem organ administracji architektoniczno-budowlanej nie jest w istocie związany decyzją, w zakresie możliwości zlokalizowania budynku, w odległości półtora metra od granicy działki.
„Związane ręce”
Wojewoda ponownie badając sprawę, podkreślił, iż organ administracji architektoniczo-budowlanej jest związany decyzją o warunkach zabudowy, a ta dopuszcza lokalizowanie obiektu zgodnie z wnioskiem inwestorki. Odnosząc się do zacienienia nieruchomości wskazał, że przepisy rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie dotyczą tylko zacienienia pomieszczeń przeznaczonych na pobyt ludzi, a nie garaży.
Sąsiadka inwestorki poskarżyła się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, twierdząc, że decyzja lokalizacyjna nie może rozstrzygać o kwestiach związanych z usytuowaniem budynku.
WSA 23 października 2014 roku uchylił decyzję wojewody. Sąd wyraził pogląd, iż obiekt budowlany, należy projektować i budować w sposób określony w przepisach techniczno-budowlanych, oraz zgodnie z zasadami wiedzy technicznej, zapewniając między innymi poszanowanie, występujących w obszarze oddziaływania obiektu, uzasadnionych interesów osób trzecich. Zwrócił również uwagę, że nieruchomość skarżącej zostanie zabudowana wokół budynkami, co spowoduje utratę walorów działki zwłaszcza, że działka jest na domiar wszystkiego wąska.
WSA podzielił na koniec pogląd prezentowany w orzecznictwie sądowoadministracyjnym. Zgodnie z nim, jeżeli w decyzji o warunkach zabudowy wskazano, że budynek ma być usytuowany bezpośrednio przy granicy, a to byłoby sprzeczne z warunkami technicznymi, bo ani nie przemawia za tym wielkość działki, ani istniejąca lub planowana zabudowa, to organ administracji architektoniczno-budowlanej, będąc związany decyzją o warunkach zabudowy i będąc pozbawiony możliwości wyboru innych sposobów usytuowania budynku, będzie musiał odmówić udzielenia pozwolenia na budowę (II SA/Gl 350/14).