Odpady budowlane do recyklingu

Na składowiska ma trafiać mniej odpadów budowlanych. Nadchodzą zmiany w ich segregacji. Czy firmy są na nie gotowe?

Publikacja: 18.10.2024 04:05

Obowiązek sortowania odpadów na sześć frakcji zwiększy ilość materiałów poddawanych recyklingowi

Obowiązek sortowania odpadów na sześć frakcji zwiększy ilość materiałów poddawanych recyklingowi

Foto: adobestock

Nadchodzą zmiany w gospodarowaniu odpadami budowlanymi. Deweloperzy i firmy remontowe będą musiały je sortować, dzieląc na sześć frakcji: drewno, metale, szkło, tworzywa sztuczne, gips, odpady mineralne i materiały ceramiczne oraz kamienie.

Przepisy mają wejść w życie na początku 2025 r., ale ich ostateczna wersja nie jest gotowa. Firmy chcą zmienić zapis nakazujący im selektywne zbieranie i odbieranie odpadów budowlanych u źródła. Chcą mieć możliwość zlecania tego innym podmiotom: za segregację odpadów byłby odpowiedzialny ten, kto je przejmie.

Czytaj więcej

Zmiany w segregacji odpadów od 2025 r. Na te nowości powinniśmy się przygotować

Jak branża budowlana ocenia regulacje? Czy jest na nie gotowa? Iwona Hutyra, menedżer zespołu ds. środowiska i zielonego biznesu w spółce Skanska, podkreśla, że planowane zmiany przepisów dotyczących segregacji odpadów budowlanych i rozbiórkowych to dla branży zarówno korzyści, jak i wyzwania.

Miejsce na kontenery na odpady na placach budowy

– Wprowadzenie obowiązku sortowania odpadów na sześć frakcji zwiększy ilość materiałów poddawanych recyklingowi. To istotny krok w kierunku ochrony środowiska. Na przykład rozdrobniony beton może być ponownie używany jako kruszywo w produkcji betonu lub do budowy dróg – tłumaczy Iwona Hutyra. – W rezultacie zmniejszy się zapotrzebowanie na surowce naturalne. Poprawnie posegregowane odpady (po uzyskaniu odpowiednich zgód) mogą być sprzedawane lub wykorzystane na innych budowach lub w procesach produkcyjnych, co pozwoli firmom obniżyć koszty materiałów.

Wyzwania? – Na wielu placach budowy brakuje miejsca na osobne kontenery dla każdego rodzaju odpadów – zauważa przedstawicielka spółki Skanska. – W kontenerach na odpady zmieszane nie będą się mogły znaleźć takie materiały, jak drewno, metale, szkło, tworzywa sztuczne, gips, odpady mineralne (w tym beton, cegły, płytki i materiały ceramiczne oraz kamienie). W tym kontekście kluczowe staje się przeniesienie obowiązku segregacji na podmiot z odpowiednimi uprawnieniami, co mogłoby znacznie ułatwić proces.

Zdaniem Iwony Hutyry wykonawca, który jest wytwórcą odpadów, powinien mieć możliwość wyboru – w zależności od specyfiki budowy. – W pierwszej kolejności powinien się starać segregować odpady u źródła, lecz w uzasadnionych przypadkach powinien mieć możliwość powierzenia obowiązków innemu podmiotowi, który jest w stanie prawidłowo wykonać sortowanie, tak aby odpady były jak najlepiej przygotowane do dalszego przetworzenia z korzyścią dla środowiska – akcentuje.

Jak dodaje, ustawodawca wprawdzie przygotował projekt zmiany przepisu, uwzględniając postulaty wytwórców i odbiorców odpadów, ale zmiana ta jest ciągle w procesie procedowania. - Nie wiemy zatem, czy będzie zaakceptowana. Pod koniec roku 2024 r. nadal nie mamy pewności, jakie obowiązki będą na nas ciążyły od 1 stycznia 2025 r. – zauważa.

Jednocześnie zapewnia, że Skanska jest gotowa na planowane zmiany. – Od wielu lat segregujemy odpady w miejscu ich powstawania (minimum na trzy rodzaje), a od dwóch lat zalecamy segregację na sześć frakcji. Wprowadziliśmy obowiązek uzyskiwania comiesięcznych raportów od naszych odbiorców odpadów dotyczących poziomu ich odzysku – zwraca uwagę Iwona Hutyra. - Nasza procedura gospodarki odpadami jest jasno określona w wewnętrznych regulacjach, a pracownicy regularnie uczestniczą w szkoleniach obejmujących także planowane zmiany. Naszym celem jest osiągnięcie poziomu odzysku odpadów na poziomie co najmniej 95 proc., co wpisuje się w naszą strategię dążenia do zerowej emisji netto do 2045 r., zgodnie z ideą gospodarki o obiegu zamkniętym.

Czytaj więcej

Odpady na wagę, zielona energia, materiały z odzysku

Na zmiany jest gotowa także Grupa Eiffage. – Obowiązku segregacji przestrzegamy od wielu lat. Cieszymy się, że temat ochrony środowiska w naszej branży staje się coraz bardziej normowany. To dla nas priorytet, który uwzględniamy w decyzjach biznesowych w całej grupie – mówi Łukasz Nowocień, dyrektor produkcji w Eiffage Polska Budownictwo.

I podkreśla, że nowe przepisy dają jasne i precyzyjne wskazówki, co „pomoże wyeliminować nieuczciwe praktyki i ograniczy dowolność interpretacji zasad segregacji”. – Pojawia się jednak pytanie, czy będziemy mogli zlecać segregację wyspecjalizowanym firmom zajmującym się odbiorem odpadów. To może zwiększyć koszty gospodarowania odpadami. Nowe regulacje będą wymagały też reorganizacji przestrzeni na budowach, w tym znalezienia miejsca dla większej liczby kontenerów do segregacji różnych rodzajów odpadów – przyznaje.

Przepisy dotyczące segregacji muszą być jasne

Dorota Mazurek, kierowniczka ds. ochrony środowiska w Grupie Erbud, zauważa, że duże firmy zajmujące się obrotem odpadami mają już decyzję na ich przetwarzanie. – Mogą je odebrać od nas zmieszane i posegregować u siebie – wyjaśnia. – Mniejsi nie mają takich decyzji. Będą oczekiwać, że zrobimy to sami, u siebie na budowie. Nasza firma zajmuje się segregacją od lat – podkreśla Dorota Mazurek.

Także ona zwraca uwagę, że na budowie często nie da się zmieścić tylu kontenerów na odpady, ilu wymaga proponowana regulacja. – Druga sprawa to lokalizacja. Na przykład farmy wiatrowe budowane są poza dużymi ośrodkami miejskimi, gdzie w ogóle jest problem z odbiorcami śmieci. Jeśli będziemy zmuszeni korzystać z usług tylko tych firm z decyzjami na przetwarzanie, to koszty dla nas – już zresztą wysokie ze względu na odległość – będą ogromne.

Przedstawicielka Erbudu zwraca uwagę, że zmiany nie wyeliminują odpadów mieszanych. – Wiele materiałów oferowanych przez producentów, ze względu na skład i właściwości, nie jest i nie będzie segregowalna – zaznacza.

Czytaj więcej

Skanska z WasteTracker włączają licznik odpadów

Andrzej Miś, rzecznik spółki deweloperskiej Spravia, podkreśla, że nowe przepisy powinny być jednoznaczne. – A także tak ujęte, by wszyscy uczestnicy procesu budowlanego mogli się wywiązać z segregacji. Na przykład liczba frakcji nie powinna być przesadna – uważa Andrzej Miś.

Jednocześnie zapewnia, że Spravia będzie przygotowana na wdrożenie nowych przepisów. – Jesteśmy otwarci na wszelkie zmiany mające na celu ograniczenie wpływu procesu budowlanego na środowisko. Wprowadzamy certyfikację BREEAM, która wymusza odpowiednie segregowanie odpadów – mówi Miś.

Hanna Zajączkowska, członek zarządu i dyrektor dywizji usług środowiskowych w FBSerwis (branża gospodarowania odpadami), komentuje, że zmiany w zakresie segregacji odpadów budowlanych i rozbiórkowych mają na celu ograniczenie ilości odpadów trafiających na składowiska.

– Jest to zgodne z zasadą zrównoważonego rozwoju i polityką gospodarowania odpadami w obiegu zamkniętym. Aby to osiągnąć, potrzebne są przepisy zmuszające przedsiębiorców z branży budowlanej i remontowej do staranniejszej segregacji odpadów, a zachęcające firmy z branży odpadowej do inwestowania w instalacje sortujące odpady budowlane. Dla branży to szansa na zwiększenie efektywności procesów związanych z recyklingiem – mówi Zajączkowska.

Jej zdaniem głównym zagrożeniem jest brak odpowiedniej infrastruktury, która mogłaby sprostać wymogom od początku obowiązywania przepisów.

– Proces inwestycyjny w Polsce jest długotrwały, niejednokrotnie obarczony ryzykiem, co może zniechęcać firmy do inwestycji w nowe instalacje sortujące – zauważa. – Ustawodawca przewidział jedynie dwuletni okres przejściowy (pierwotnie przepisy miały wejść w życie w 2023 r.) w sytuacji, w której proces inwestycyjny trwa od czterech do dziesięciu lat. Jest więc ryzyko, że branża nie zdąży się dostosować do nowych regulacji, co może wpłynąć na realizację wyznaczonych przez ustawodawcę celów.

Instalacji do sortowania jest za mało

Niepewność utrudnia podejmowanie racjonalnych decyzji biznesowych. - Przedsiębiorcy z branży odpadowej i budowlanej mają problem z precyzyjnym planowaniem działań. Nie wiadomo, jakie ostatecznie będą wymogi prawne – wyjaśnia Hanna Zajączkowska. - Instalacje w branży odpadowej wymagają znaczących nakładów finansowych. Ciągłe zmiany przepisów sprawiają, że coraz trudniej jest przekonywać właścicieli firm do angażowania środków, a zewnętrzne podmioty - do finansowania tych inwestycji.

Zdaniem Zajączkowskiej branża nie jest jeszcze w pełni przygotowana na zmiany, co wynika przede wszystkim z długotrwałych procesów inwestycyjnych. - Przykładem jest nasza Grupa FBSerwis, która prowadzi dwa projekty związane z instalacjami do sortowania odpadów budowlanych. Decyzję o ich realizacji podjęliśmy, jak tylko pojawiły się nowe przepisy dotyczące segregacji takich odpadów – mówi. - Na jeden z nich mamy już decyzję środowiskową, natomiast w drugim przypadku jesteśmy w trakcie pozyskiwania tej decyzji. To pokazuje, jak czasochłonne są takie przedsięwzięcia. Dziś tego typu instalacji jest zbyt mało, by sprostać wymaganiom związanym z przetworzeniem wszystkich odpadów budowlanych i rozbiórkowych w Polsce.

Zajączkowska zaznacza, że firmy budowlane do tej pory radziły sobie z segregacją odpadów stosunkowo dobrze, doceniając ich wartość jako surowców wtórnych. - Duże firmy zazwyczaj starają się zagospodarować wszystkie pozostałości – np. gruz jest zamieniany na inny produkt - mówi. -  Nowe przepisy zapewne będą mieć większy wpływ na mniejsze przedsiębiorstwa, szczególnie firmy rozbiórkowo-remontowe, które mogą mieć trudności z dostosowaniem się do wymogów.

Nadchodzą zmiany w gospodarowaniu odpadami budowlanymi. Deweloperzy i firmy remontowe będą musiały je sortować, dzieląc na sześć frakcji: drewno, metale, szkło, tworzywa sztuczne, gips, odpady mineralne i materiały ceramiczne oraz kamienie.

Przepisy mają wejść w życie na początku 2025 r., ale ich ostateczna wersja nie jest gotowa. Firmy chcą zmienić zapis nakazujący im selektywne zbieranie i odbieranie odpadów budowlanych u źródła. Chcą mieć możliwość zlecania tego innym podmiotom: za segregację odpadów byłby odpowiedzialny ten, kto je przejmie.

Pozostało 94% artykułu
Nieruchomości
Odpady na wagę, zielona energia, materiały z odzysku
Nieruchomości
Accolade z zielonym finansowaniem parku przemysłowego
Środowisko
Zmiany w segregacji odpadów od 2025 r. Na te nowości powinniśmy się przygotować
Nieruchomości
Park logistyczny w Gliwicach z ekologicznymi rozwiązaniami
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Walka o klimat
Budynki na słońce i na wiatr