- Na wniosek działkowców prowadzimy prace nad zmianą rozporządzenia w sprawie projektu planu ogólnego gminy, polegającą na wprowadzeniu do każdej strefy planistycznej terenu ogrodów działkowych. Przygotowaliśmy projekt rozporządzenia uwzględniającego postulaty organizacji działkowców, jego uzasadnienie oraz ocenę skutków regulacji. W tym tygodniu skierujemy projekt do uzgodnień wewnątrzresortowych – informuje „Rzeczpospolitą” Biuro Komunikacji Ministerstwa Rozwoju i Technologii.
Rodzinne ogrody działkowe zostaną zlikwidowane?
Jest to odpowiedź na apele Polskiego Związku Działkowców i jego członków, którzy obawiają się, że rodzinne ogrody działkowe zostaną zlikwidowane. Takie konsekwencje mogłoby przynieść stworzenie planów ogólnych, do których opracowania do końca 2025 r. zobowiązana jest każda gmina w Polsce.
Działkowcy poza strefą usług i handlu
Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie projektu planu ogólnego, teren gminy będzie podzielony na trzynaście stref planistycznych, ale w zaledwie trzech z nich będą mogły być ogrody działkowe (w strefie zieleni i rekreacji, mieszkaniowej jednorodzinnej oraz wielorodzinnej). Tym samym z rozporządzenia wynika, że ROD nie będą mogły znajdować się np. w strefie usługowej, gospodarczej czy handu wielkopowierzchniowego. Dodajmy, że o wyznaczeniu stref planistycznych będą decydowały gminy.
Niektóre ogrody działkowe do likwidacji
Radca prawny Wojciech Koczara, partner Andersen Tax & Legal Matyka i Wspólnicy sp.k. uważa, że rozporządzenie w obecnym kształcie może przyczynić się do likwidacji niektórych istniejących ogródków działkowych.
- Rozporządzenie Ministra Rozwoju i Technologii z dnia 8 grudnia 2023 r. w sprawie projektu planu ogólnego gminy (...) ogranicza strefy, w których takie ogródki mogą być tworzone. Jeżeli ogrody znajdą się na obszarze, dla którego plan ogólny nie będzie przewidywał funkcji ogródków działkowych (gdy w danej strefie nie będzie to dopuszczalne), to konsekwencją musi być przyjmowanie przez gminy planów miejscowych zgodnych z planem ogólnym, a więc odzwierciedlających brak takiego przeznaczenia – tłumaczy radca prawny Wojciech Koczara.