Eksmisja księdza z domu zakonnego. Pierwsza taka w historii

W Poznaniu odbyła się eksmisja byłego salezjanina ks. Michała Woźnickiego z lokalu w domu zakonnym należącym do Towarzystwa Salezjańskiego. Sąd orzekł eksmisję na wniosek zakonu, z którego ksiądz został wydalony w 2018 roku. To prawdopodobnie pierwsza eksmisja księdza Kościoła katolickiego w Polsce.

Publikacja: 08.09.2022 13:27

Były salezjanin ks. Michał Woźnicki (C) podczas eksmisji z domu zakonnego w Poznaniu

Były salezjanin ks. Michał Woźnicki (C) podczas eksmisji z domu zakonnego w Poznaniu

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

dgk

Jak wynika z relacji Wirtualnej Polski, komornik sądowy nie musiał korzystać z pomocy obecnych na miejscu funkcjonariuszy policji. Gdy rano zapukał do kaplicy-celi księdza Michała Woźnickiego, nie zastał go, gdyż ten poszedł z grupką wiernych i dziennikarzy na kawę i ciasto. Do swojej celi już nie wrócił.

Pomieszczenie, w którym mieszkał Michał Woźnicki, zostało uprzątnięte. Było ono nielegalną kaplicą, którą były zakonnik utworzył bez zgody władz Kościoła i odprawiał tam mszę trydencką.

Rzecznik Izby Komorniczej w Poznaniu Marek Grzelak poinformował dziennikarzy, że to pierwsza tego typu egzekucja komornicza.

- Nie pamiętam podobnych czynności w kraju - powiedział.

Wyjaśnił, że w trakcie eksmisji w pierwszej kolejności sprawdzone zostanie, czy w pomieszczeniach zajmowanych przez ks. Woźnickiego znajduje się Najświętszy Sakrament, czyli hostia. Dopiero po ewentualnym przeniesieniu hostii przez kapłana komornik spisze rzeczy znajdujące się w pomieszczeniu.

Czytaj więcej

Mec. Zimmermann: Niełatwo pozbyć się niechcianego lokatora

Rzecznik poinformował też, że duchowny nie trafi na bruk, gdyż miasto zaoferowało mu  pomieszczenie tymczasowe.

Historię sprawy księdza Woźnickiego przypomniał  rzecznik prasowy salezjanów ksiądz Jerzy Babiak:

- W 2018 roku został wydalony ze zgromadzenia. Od tego momentu powinien opuścić to miejsce. Przestał być salezjaninem, więc utracił mieć prawo do tego, by tu mieszkać. Jego upór i postawa spowodowały, że przebywał tutaj dłużej, stąd te działania sądowe - wyjaśniał duchowny.

Jak wyjaśnił rzecznik, "zachowanie księdza Woźnickiego było gorszące", a z powodu przepychanek i słownych utarczek w budynku wielokrotnie interweniowała policja wzywana przez duchownych. W końcu  Towarzystwo Salezjańskie wystąpiło do sądu o eksmisję byłego zakonnika.  Prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł pod koniec 2021 r.

Jak wynika z relacji Wirtualnej Polski, komornik sądowy nie musiał korzystać z pomocy obecnych na miejscu funkcjonariuszy policji. Gdy rano zapukał do kaplicy-celi księdza Michała Woźnickiego, nie zastał go, gdyż ten poszedł z grupką wiernych i dziennikarzy na kawę i ciasto. Do swojej celi już nie wrócił.

Pomieszczenie, w którym mieszkał Michał Woźnicki, zostało uprzątnięte. Było ono nielegalną kaplicą, którą były zakonnik utworzył bez zgody władz Kościoła i odprawiał tam mszę trydencką.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Edukacja i wychowanie
Jedna lekcja religii w szkołach, dwie w przedszkolach i grupy międzyszkolne. Jest projekt zmian
Prawo dla Ciebie
Nowy obowiązek dla właścicieli psów i kotów. Znamy szacowany koszt
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw