Zaświadczenia o samodzielności lokalu mieszkalnego bez opłaty skarbowej

Zaświadczenie o samodzielności lokalu mieszkalnego, potrzebne do jego sprzedaży, nie podlega opłacie skarbowej – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Aktualizacja: 29.11.2016 06:31 Publikacja: 28.11.2016 16:01

Zaświadczenia o samodzielności lokalu mieszkalnego bez opłaty skarbowej

Foto: 123RF

Ograniczanie prawa do ulg i zwolnień to częsta praktyka fiskusa. Urzędnicy tłumaczą się tym, że wszelkie preferencje stanowią wyjątek od zasady powszechności opodatkowania, więc trzeba je stosować ostrożnie. Ścisłe interpretowanie zwolnień nie oznacza jednak, że można je zawężać. Przypomniał o tym ostatnio urzędnikom Naczelny Sąd Administracyjny w sporze dotyczącym opłaty skarbowej.

Z opłatą czy bez

Sprawa, choć z pozoru błaha, bo chodziło zaledwie o 17 złotych opłaty skarbowej od zaświadczenia o samodzielności lokalu mieszkalnego, przełoży się na tysiące podobnych przypadków z uwagi na powszechność tego dokumentu w obrocie.

W tym konkretnym przypadku spór dotyczył spółdzielni mieszkaniowej, której zarzucono, że nie uiściła opłaty skarbowej od 55 zaświadczeń. Jej kłopoty zaczęły się po interwencji starostwa powiatowego. To ono zawiadomiło prezydenta miasta o nieuiszczeniu opłaty skarbowej od wydanych jej w 2012 r. zaświadczeń. W tej sytuacji prezydent wezwał spółdzielnię do przedstawienia dowodu zapłaty lub uregulowania należności. Spółdzielnia płacić nie chciała, więc prezydent wydał decyzję i zażądał 935 zł opłaty. Na marginesie warto wskazać, że zarzut dotyczył też innych okresów. Przykładowo: za 2008 r. od 780 zaświadczeń fiskus zażądał ponad 13 tys zł.

Sprawa trafiła na wokandę. W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu spółdzielnia przekonywała, że sporne zaświadczenie nie podlega opłacie skarbowej. A wynika to jasno z art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy o opłacie skarbowej. Zgodnie z jego treścią nie podlega jej dokonanie czynności urzędowej, wydanie zaświadczenia oraz zezwolenia w sprawach budownictwa mieszkaniowego.

Zdaniem skarżącej, pojęcie „budownictwa mieszkaniowego" należy interpretować szeroko. Zwłaszcza że, jak podkreślała, zaświadczenie jest niezbędne do realizacji przysługującego członkowi spółdzielni prawa do żądania ustanowienia odrębnej własności lokalu mieszkalnego. Argumentem za uwzględnieniem skargi mało być pismo starostwa, z którego wynika, że organ pozostawał w przekonaniu o możliwości zastosowania spornego wyłączenia. Żaden nie przekonał jednak wrocławskiego WSA, który zaakceptował zwężającą wykładnię fiskusa.

Na takim podejściu suchej nitki nie zostawił dopiero NSA. Jak tłumaczyła sędzia sprawozdawca Ewa Radziszewska-Krupa, spornego pojęcia „w sprawach budownictwa mieszkaniowego" nie można odczytywać wąsko.

Na korzyść podatnika

Zdaniem NSA pojęcie to należy rozumieć szeroko, także jako dotyczące użytkowania lokali mieszkalnych. Zwłaszcza że bez spornego zaświadczenia lokale nie polegałyby obrotowi i nie mogły być zasiedlone. Za korzystną dla spółdzielni szeroką wykładnią przemawia, w ocenie sądu, także art. 2 konstytucji i wynikająca z niego zasada in dubio pro tributario (tj. rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatników). Jak dodał NSA, nie można obowiązku podatkowego wyprowadzać z wykładni, zwłaszcza zawężającej. Wyrok jest prawomocny.

sygnatura akt: II FSK 588/16

Opinia dla „Rz"

Krzysztof J. Musiał, doradca podatkowy, partner w kancelarii Musiał i Partnerzy

Orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego należy przyjąć z dużym zadowoleniem. Przede wszystkim ze względu na odwołanie się do zasady in dubio pro tributario wywodzonej z art. 2 Konstytucji RP, która w odróżnieniu od takiej samej sformułowanej w art. 2a ordynacji podatkowej ma szerszy charakter. Sąd uznał, iż z zasady demokratycznego państwa prawa należy wywieść brak możliwości stosowania tzw. zawężającej wykładni przepisów podatkowych. W spornej sprawie spółdzielnia mieszkaniowa nie pobrała, jako płatnik, od swoich członków opłaty skarbowej od wydawanych na ich rzecz „zaświadczeń o samodzielności lokalu mieszkalnego", które są niezbędne do ich nabycia. NSA nie zgodził się jednak na zwężającą wykładnię pojęcia „cele budownictwa mieszkaniowego". I słusznie, bo taka interpretacja nie uwzględnia tego, że jest ono wydawane przed pierwszym zasiedleniem, czyli funkcjonalnie jeszcze w trakcie procesu odbywającego się przed objęciem lokalu przez nabywcę czy inwestora.

Ograniczanie prawa do ulg i zwolnień to częsta praktyka fiskusa. Urzędnicy tłumaczą się tym, że wszelkie preferencje stanowią wyjątek od zasady powszechności opodatkowania, więc trzeba je stosować ostrożnie. Ścisłe interpretowanie zwolnień nie oznacza jednak, że można je zawężać. Przypomniał o tym ostatnio urzędnikom Naczelny Sąd Administracyjny w sporze dotyczącym opłaty skarbowej.

Z opłatą czy bez

Pozostało 90% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach