Rynek nieruchomości otwiera przed inwestorami dużo możliwości ulokowania kapitału, nie trzeba się ograniczać do kupowania mieszkania na wynajem. Wyspecjalizowane podmioty pomagają zdywersyfikować portfel i inwestować w zdominowany przez duże fundusze rynek nieruchomości komercyjnych.
W ubiegłym roku padł rekord pod względem wartości inwestycji w obiekty biurowe, handlowe, logistyczno-magazynowe i hotelowe w Polsce. Transakcje opiewały na łącznie ponad 7 mld euro. Zaś w I połowie tego roku był to ponad 1 mld euro.
Udział rodzimego kapitału w transakcjach jest marginalny, rzędu 2 proc. Polscy inwestorzy indywidualni nie są jednak wykluczeni z możliwości czerpania zysków z nieruchomości komercyjnych.
Małe formaty górą
Największe możliwości inwestowania w sektor komercyjny dają małe i średnie nieruchomości handlowe – ich budowa wymaga relatywnie niewielkiego kapitału w porównaniu z dużymi galeriami, a odpowiedni miks najemców może być równie długotrwałym źródłem przychodów z najmu.
O ile rynek dużych galerii handlowych jest w Polsce już znacznie nasycony, to mniejsze formaty mają jeszcze duży potencjał wzrostu. Jak szacują analitycy CBRE, na koniec I kwartału br. zasoby parków (czyli obiektów o powierzchni 3–10 tys. mkw.) wynosiły ponad 620 tys. mkw., a obiektów typu convenience (do 3 tys. mkw.) 213 tys. mkw. Według prognoz ekspertów w tym roku rynek urośnie o 27 proc., do 790 tys. mkw., a w przyszłym o co najmniej 15 proc. Parki powstają zarówno w mniejszych miejscowościach, gdzie pełnią rolę centrów handlowych, jak i w aglomeracjach, gdzie są uzupełnieniem oferty większych obiektów i służą codziennym, szybkim zakupom.