Kolejna próba rozwiązania sporu o kontrolę nad warszawskim kompleksem biurowym Mennica Legacy Tower (MLT) spełzła na niczym.
Wydawało się, że sprawa jest na ostatniej prostej: Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów kilka dni temu pozytywnie rozpatrzył wniosek giełdowej Mennicy Polskiej, właściciela 50 proc. MLT, o zgodę na przejęcie drugiej połowy, która należy do spółki, której udziałowcy od kilku lat toczą bój o kontrolę – to Cezary Jarząbek i amerykańscy biznesmeni Radziwiłłowie. W listopadzie ub.r. Mennica Polska podała w giełdowym raporcie elektryzującą informację o przyjęciu oferty zakupu 50 proc. udziałów za 135 mln euro (obecnie 588 mln zł). Kilka wcześniejszych prób takiego rozwiązania sprawy nie przyniosło efektu. Tymczasem w czwartek wieczorem spółka podała, że wygasza ofertę.
Czytaj więcej
Banki rozsądzą zawikłany spór właścicielski, czy przejmą prestiżowy biurowiec w sercu stolicy?
Oferta na Mennica Legacy Tower do kosza
Chociaż już w lipcu ub.r. strony sporu korporacyjnego zaakceptowały propozycję Mennicy, nie udało się im ustalić podziału środków z transakcji (tzw. waterfall). Dla Mennicy był to kluczowy warunek, ponieważ spółce zależało na tym, by z wpływów zostali w pełni spłaceni obligatariusze: to osoby, które pożyczyły spółkom Cezarego Jarząbka pieniądze na budowę MLT. Te papiery są dawno przeterminowane. Mennica zastrzegła, że do transakcji dojdzie pod warunkiem zagwarantowania spłaty obligatariuszy i złożenia pod umową podpisów przez wszystkich uczestników nierozstrzygniętego konfliktu.
– Już dwa miesiące temu przedstawiliśmy na żądanie drugiej strony tzw. proof of funds, bezsprzecznie wskazujący, że posiadamy środki do zamknięcia transakcji. Byliśmy gotowi do bardzo szybkiego jej procedowania, niemniej druga strona wydaje się nie przejmować odpowiedzialnością na niej ciążącą zarówno w zakresie funkcjonowania spółki projektowej, jak i spłaty środków należnych obligatariuszom – powiedziała nam kilka dni temu Katarzyna Budnicka-Filipiuk, prezeska Mennicy Polskiej, pytana, dlaczego mimo zgody sprzedających i zielonego światła od UOKiK nie ma informacji o postępie transakcji.