Ten rok, również dzięki coraz większej popularności muzyki w formie cyfrowej, przyniósł pokoleniową zmianę warty. Sanah, rocznik 1997, otrzymała Fryderyka za zeszłoroczną płytę „Królowa dram”, w tym roku zaś Diamentową Płytę (ponad 150 tys. egz) za „Irenkę” promowaną halowym tournée „Kolońska i szlugi”. Z kolei jak ujawnił nam Spotify, Sannah wyprzedził wśród odbiorców tej platformy raper Mata, zyskując tytuł najpopularniejszego artysty, który może się pochwalić najczęściej słuchanym albumem „Młody Matczak” oraz dwoma singlami w pierwszej trójce: „Kiss Cam” i „Patoreakcja”. Mata był też gwiazdą największego koncertu: na Bemowie zgromadził 30 tys. fanów.
Podróż w czasie
„Irenka” Sanah w Spotify była płytą nr 2, jednak Polka była częściej słuchana niż Dua Lipa, Billie Eilish czy Ariana Grande. Na trzecim miejscu – po Macie i Sanah, ulokował się Sobel, który wylansował „Fiołkowe pole”. Najpopularniejszym artystą zagranicznym był na platformie Bad Bunny.
Muzyka 2021
Hity
„Get Back” - The Beatles w sojuszu z Peterem Jacksonem, dwaj żywi, dwaj zza grobu, udowodnili, że są muzycznym nr. 1. Mdou Moctar z płytą „Afrique Victime” - pokazali, że rock może być wyzwoleniem, tym razem dla Afryki. „Brut” Brodki i jej koncerty - to najciekawsza krajowa solistka, największa konkurencja Krzysztofa Zalewskiego.
W muzyce daje znać o sobie powrót do brzmień postpunkowych, zimnofalowych, minimalistycznych, jakie dominowały w latach 80. Przypomina to podobną tendencję w kinie, co związane jest z nawiązaniami do klimatu politycznego PRL. Taka była znakomita punkowa płyta „Kłamstwo to nowa prawda” Dezertera, który na początku działalności opisywał kłamstwa doby Jaruzelskiego i Urbana. Do metaforyki Orwellowskiej nawiązał feministyczny album „Brut” Brodki, której koncerty to prawdziwa rewelacja. Pod względem muzycznym w latach 80. mogłaby powstać płyta „Atak” WaluśKraksaKryzys, choć bezkompromisowe, niestroniące od ostrych obyczajowych obserwacji teksty, to pokłosie rewolucji, jaką wywołał rap. Na przecięciu tych wszystkich zjawisk znajduje się mocna płyta „Sprzedałem dupę” Zdechły Osa. Sporo szumu wywołały debiuty Young Leosi i Kaśki Sochackiej.
Świetną, indierockową płytą „Szaroróżowe” powróciły Muchy, wspierane przez Nosowską, Krawczyka i Borysewicza. Nowy album wydał raper Sokół („Nic”). Ponad schematy, ociekającego bluzgami i używkami rapu, wyrósł podwójny album „Ballady i protesty” Fisza Emade, opisujący początki tej muzyki, czas pandemii i ostatnich politycznych napięć. Jak zwykle buntowniczy krążek „Ave Maria” wydała Maria Peszek.