Swoje czarno-białe rysunki satyryczne publikował jeszcze jako student warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych w miesięczniku „Polska” oraz w tygodnikach i „Kultura” i „Szpilki”. Na łamach tych ostatnich zadebiutował w 1970 roku zamieszczając rysunki z cyklu „Dudi” przedstawiające przedziwnego ptaka z bardzo włochatą głową, długim dziobem i cieniutkimi długimi nogami. Z czasem ptaszysko stało się jego alter ego. Rozstał się z nim 10 lat później, gdy zamieszkał w Nowym Jorku. W Ameryce początkowo rysował dla „New York Timesa”, potem uprawiał głównie grafikę użytkową, malował, projektował plakaty.
- Ma fantastyczne poczucie humoru. Przyjazny, nie jest nadęty ani wymyślony - mówił o Dudzińskim Wojciech Pszoniak w filmie dokumentalnym Małgorzaty Łupiny „Dudi” (2006).
Czytaj więcej
Bardzo starannie przygotowałem się do wizyty w „New York Timesie". Najważniejsze było doprowadzenie do spotkania z kimś decydującym i pokazanie przekonującego portfolio, co w Polsce nie było wtedy praktykowane – wspomina znakomity rysownik, grafik i malarz w rozmowie z Janem Bończą-Szabłowskim.
Artysta przyznał się w filmie do lęku przed perfekcją w obawie przed rutyną. Dlatego jak mówił - stara się nie umieć. Jego żona, Magda Dygat, zdradziła, że Andrzej Dudziński był zbieraczem przedziwnych przedmiotów m.in. starych desek, ołówków. W wielkim słoju zbierał resztki z zatemperowanych kredek, które potem fotografował w różnych pozach.
Po wielu latach powrócił do Polski. W 2015 roku wyreżyserował film „Mój ojciec Staś” wg scenariusza Magdy Dygat, będący subiektywną biografią pisarza Stanisława Dygata.