W pierwszej części opowieści poświęconej Salvadorowi Dalemu („Rzecz o Historii”, wydanie z 1 lipca 2022 r.) skupiłam swą uwagę na Gali – żonie i muzie katalońskiego artysty. To ona bowiem wydobyła z Dalego jego geniusz, przede wszystkim zaś zadbała o rozpoznawalność i popularność wśród koneserów sztuki, zwłaszcza tzw. sztuki użytkowej. Zdołała przekonać Dalego, że jego surrealistyczne wizje można przekuć w finansowy sukces. Wystarczyło tylko, by zaczął projektować przedmioty codziennego użytku. Jego przygodę z designem ugruntował pomysł przekształcenia ust w zmysłową sofę…
Usta Mae West
Obraz „Twarz Mae West, która może być używana jako surrealistyczne mieszkanie” powstał w 1934 r., gdy West – amerykańska aktorka filmowa i teatralna – osiągnęła szczyt popularności. Była wówczas najlepiej opłacaną gwiazdą w Stanach, zarabiała nawet więcej niż Marlene Dietrich i Charlie Chaplin! I to ją właśnie Dalí postanowił namalować. Z jednej strony „uprzedmiotowił” tę znaną ze swobodnego stylu życia kobietę, przełamującą w swych rolach różne obyczajowe tabu, z drugiej zaś podkreślił jej zmysłowość i – nomen omen – bogate wnętrze.
„Twarz Mae West…”
Spójrzmy bowiem na to dzieło. Oto zamiast zwykłego portretu (niemniej całość na pierwszy rzut oka składa się na rozpoznawalny wizerunek gwiazdy) widzimy trójwymiarowe wnętrze: z głębi holu, stąpając po podbródku w kształcie schodków, wkraczamy do „surrealistycznego mieszkania” (czyli twarzy Mae West), które dodatkowo kojarzy się z weneckimi maskami. Ową twarz Dalí uformował z fantazyjnie upiętych kotar (włosy) z chwostami (niczym bogato zdobione kolczyki), symetrycznie rozmieszczonych dwóch krajobrazów (oczy), nosa zwieńczonego zegarem, a nade wszystko czerwonej sofy w kształcie ust... Wkrótce Dalí odtworzył swój pomysł z obrazu i osobiście uformował kształt mebla. Mimo że artysta wyprodukował tylko pięć egzemplarzy sofy, jego projekt zdobył ogromną popularność.
Psychoanaliza Freuda
Nie zapominajmy jednak, że Salvador Dalí nieustannie poszukiwał nowych źródeł inspiracji. Podobnie jak inni surrealiści odwoływał się do freudowskiej metody analizy snów. Na stronie fineartexpress.pl, w tekście poświęconym Dalemu możemy przeczytać: „Artysta łączy historię świętego Antoniego Pustelnika, egipskiego ascety, który kuszony był na pustyni przez demony (ukazujące się mu w postaci nagich kobiet i potworów), właśnie z teorią psychoanalizy Zygmunta Freuda, w szczególności z seksualnym wyjaśnianiem symboli pojawiających się w snach”.