W XXI wieku obecność Ernesta Brylla w naszym życiu kulturalnym rzeczywiście była nikła. Wracano co najwyżej do musicalu „Kolęda Nocka” z niezmiennie przejmującym „Psalmem stojących w kolejce” z mistrzowskiej interpretacji Krystyny Prońko.
Niezwykła „Kolęda Nocka”
Kiedy w 1980 roku Ernest Bryll przystępował z Wojciechem Trzcińskim do pracy nad „Kolędą Nocką” miał w dorobku nie tylko popularne tomiki wierszy, ale i poetyckie dramaty, rozliczające się z narodowymi mitami. Drugi współautor był twórcą wielu przebojów. Dla obu jednak widowisko, które w 1980 r. zamówił Teatr Muzyczny w Gdyni, a powstała w atmosferze wydarzeń sierpniowych, było absolutnie nowym doświadczeniem.
Premiera odbyła się dokładnie 10. rocznicę tragedii w trakcie robotniczych protestów w Trójmieście. Mimo to „Kolęda Nocka” nie stała się utworem doraźnym, publiczność przyjęła spektakl entuzjastycznie, ale krytycy byli podzieleni. Ten musical był wyrazem polskiego buntu, a kiedy wprowadzono stan wojenny, zdjęto go ze sceny właściwie na zawsze. Wznowiono „Kolędę Nockę” w 2011 roku w TVP, bo legenda pozostała.
Czytaj więcej
Fundacja im. Zbigniewa Herberta ogłosiła laureata tegorocznej edycji Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Zbigniewa Herberta. Uhonorowano nią Yang Liana, wybitnego poetę chińskiego i działacza na rzecz wolności słowa.
Pozbawiona wyrazistej fabuły „Kolęda Nocka” nie jest zwykłym musicalem, bywa też nazywana oratorium, jako że Ernest Bryll posługuje się metaforycznymi obrazami i konwencją bożonarodzeniowych jasełek. Bohaterem jest tu zaś zbiorowość: szarzy, umęczeni codziennością ludzie, czekający latami na własne mieszkanie, wystający w kolejkach za tym, co można dostać.