Pokaz jest jedną z wystaw inaugurujących obchody160-lecia muzeum.
Na wystawę składa się 14 barwnych prac na papierze Chagalla - nowych w zbiorach MNW i dwóch czarno-białych grafik (akwafort), znajdujących się w nich od lat 70.
- Muzeum Narodowe ma sporą kolekcje prac na papierze wybitnych artystów XX i XXI wieku. Najbardziej atrakcyjne z nich w Gabinecie Grafiki i Rysunku to ponad 40 grafik i rysunek „Kobieta w kapeluszu” Picassa, kolekcja Paula Klee i Roberta Rauschenberga. – mówi „Rzeczpospolitej” dr Anna Manicka ze Zbiorów Sztuki Nowoczesnej. - Kolekcja Chagalla jest porównywalna ze zbiorem Picassa, z tym, że prace Chagalla nie są powielanymi grafikami, a pojedynczymi rysunkami, łączącymi wiele różnorodnych technik: gwasz, temperę, kredkę, ołówek, kolorowy tusz, pastel. Obecnie mamy największą kolekcję Chagalla w Polsce. Jeszcze Muzeum Narodowe w Krakowie ma pięć grafik artysty i Muzeum Narodowe w Lublinie – dwie. Prac Chagalla na rynku sztuki dawno nie było, więc ich pojawienie się w ubiegłym roku na aukcji w Szwajcarii było sensacją. Część kupiliśmy podczas licytacji, a część dodatkowo po niej. Wszystkie pochodzą od rodziny artysty.
Prace, które można oglądać w MNW przez blisko 3 miesiące, pochodzą z dojrzałego okresu twórczości artysty, z lat 60., 70., 80. Zawierają wszystkie najważniejsze motywy, charakterystyczne dla malarstwa Chagalla: biblijne i sceny religijne, w których przeplatają się wątki chasydzkie i chrześcijańskie, unoszące się w przestrzeni pary zakochanych, przenikanie świata fantazji i rzeczywistego.
- Siłą Chagalla jest jego własny, magiczny świat, w którym ludzie, zwierzęta i przedmioty poruszają się według wlanych reguł. W jego stwórczości najważniejsze są dwa punkty odniesienia; Witebsk, miejsce urodzenia, za którym tęsknił i Paryż, gdzie jego sztuka nabrała cech wyjątkowych, a kolory „zaczęły śpiewać.” – mówi kuratorka.