List jest pokłosiem tekstu, który kilka dni temu opublikował w portalu Więź.pl Zbigniew Nosowski. W artykule „Czy Ksiądz Biskup mógłby w końcu usłyszeć mój głos” Nosowski opisał sposób w jaki w Archidiecezji Gdańskiej, którą kieruje abp Tadeusz Wojda, miały być traktowane osoby wykorzystane seksualnie. W odniesieniu do metropolity gdańskiego zostało złożone zawiadomienie do Stolicy Apostolskiej dotyczące jego ewentualnych zaniedbań przy wyjaśnianiu spraw pedofilskich oraz niewłaściwego traktowania ofiar. Sam hierarcha nie ma sobie nic do zarzucenia. Jego rzecznik w specjalnym komunikacie oświadczył, że wszystkie sprawy dotyczące kwestii wykorzystywania seksualnego małoletnich są w archidiecezji gdańskiej prowadzone poprawnie.
Kim są pokrzywdzeni, którzy napisali list do biskupów?
Autorami listu są Tośka Szewczyk, Robert Fidura i Jakub Pankowiak. Tośka Szewczyk jest autorką książki „Nie umarłam. Od krzywdy do wolności” wydanej rok temu przez Wydawnictwo Więź oraz inicjatorką „talerza skrzywdzonych” przekazanego KEP w listopadzie 2023 r. (autorka używa pseudonimu). Robert Fidura z zawodu jest heraldykiem, który społecznie działa na rzecz osób wykorzystywanych seksualnie, był członkiem Rady Fundacji Świętego Józefa powołanej przez KEP, zrezygnował z członkostwa w lutym 2021 r.. Argumentował, że nie może „w zgodzie z sumieniem firmować działań Konferencji Episkopatu Polski”. Z kolei Jakub Pankowiak jest muzykiem organistą, wykładowcą Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu, był jednym z bohaterów dokumentu braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”.
Czytaj więcej
Ważnych stanowisk w Kościele nie mogą pełnić ci, którzy ukrywali sprawców. Owszem należy im okazać miłosierdzie, ale przed nim winna kroczyć sprawiedliwość. Kościół może odzyskać zaufanie tylko wtedy, gdy nie będzie bał się prawdy.
Oprócz nich pod listem podpisały się jeszcze 43 inne osoby. Część z nich ujawniła swoje personalia. List przed tygodniem został wysłany do członków Rady Stałej KEP oraz nuncjusza apostolskiego. Teraz jego autorzy zdecydowali się go upublicznić. Piszą, że w wielu polskich diecezjach „pokrzywdzeni wciąż traktowani są przedmiotowo, a od ludzkiego cierpienia ważniejsze okazuje się dobro instytucji”.
Czego domagają się sygnatariusze listu?
Przygotowali więc listę postulatów, które ich zdaniem mogą tą sytuację zmienić. Domagają się przede wszystkim zawieszenia abp. Wojdy w obowiązkach przewodniczącego KEP, a jeśli stawiane mu zarzuty potwierdzą się, usunięcia go z funkcji przewodniczącego. Postulują spotkanie ze wszystkimi członkami KEP jeszcze w tym roku. Domagają się, by KEP wystosowała do Watykanu list popierający ideę zmian w prawie kanonicznym i przyznania pokrzywdzonym statusu świadka w procesach kanonicznych. Chcą też, by biskupi określili dokładny termin rozpoczęcia działalności komisji, która miałaby zbadać przypadki wykorzystywania seksualnego w Kościele od 1945 r. – co zapowiedzieli już w marcu ub. roku.