Ze skarg konsumentów i ustaleń samego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynika, że instytucje finansowe mają problemy z przestrzeganiem przepisów ustawy o usługach płatniczych dotyczących transakcji nieautoryzowanych, czyli zrealizowanych przez bank bez zgody właściciela rachunku. Banki bronią się, że nie zawsze jest pewne, czy nieautoryzowana transakcja faktycznie taka była. Ich zdaniem polski ustawodawca przyjął bowiem błędne tłumaczenie unijnej dyrektywy w sprawie usług płatniczych polegające na pomyleniu pojęć autoryzacji i uwierzytelnienia.
Czytaj więcej
Do Rzecznika Finansowego wpływają sygnały o kradzieży pieniędzy z rachunków klientów korzystających z usług bankowości internetowej. Przestępcy wykorzystują do tego karty SIM, najczęściej podstępnie wyłudzone od operatorów sieci telefonii komórkowej.
Prezes UOKiK przygotował stanowisko, w którym wyjaśnia kluczowe pojęcia i kwestie prawne dotyczące transakcji, których autoryzacji klient zaprzecza.
- Zarówno przepisy krajowe, jak i unijne nie pozostawiają wątpliwości, że dostawcy usług płatniczych muszą niezwłocznie zwrócić płatnikowi kwotę nieautoryzowanej transakcji. Prawo przewiduje od tej zasady tylko dwa wyjątki. Trzeba podkreślić, że obowiązek zwrotu środków nie jest równoznaczny z odpowiedzialnością banków za transakcje nieautoryzowane, np. w przypadku gdy dojdzie do nich z powodu rażącego niedbalstwa płatnika. W tej sytuacji dostawcy usług płatniczych mogą dochodzić od płatnika kwoty, którą uprzednio mu zwrócili. Ta kwestia została szczegółowo opisana w opublikowanym stanowisku – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Zgodnie z art. 46 ustawy o usługach płatniczych dostawca usługi płatniczej (m.in. bank) musi zwrócić płatnikowi kwotę transakcji, której autoryzacji ten zaprzecza. Ma na to czas do końca następnego dnia roboczego po zgłoszeniu. Z tego obowiązku bank jest zwolniony tylko w dwóch sytuacjach: