Jak czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej, pierwsza ze spraw dotyczy prawomocnego nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym Sądu Rejonowego w Suwałkach z powództwa spółki z siedzibą w Luksemburgu, zajmującej się skupem i ściąganiem długów. Podmiot ten przejął dług od spółki, od której pozwana kobieta zaciągnęła pożyczkę na 24 miesiące w kwocie 2 tys. złotych. Pożyczka została udzielona na podstawie umowy z której wynikało, że całkowita kwota zapłaty przez konsumenta wyniesie blisko 3,5 tys. złotych. Do egzekucji długu doszło, ponieważ kobieta przestała spłacać pożyczkę.
Sąd Rejonowy w Suwałkach wydał nakaz zapłaty, zasądzając zapłatę kwoty żądanej kwoty z odsetkami, a także obciążył kobietę kosztami sądowymi. Od nakazu zapłaty złożony został sprzeciw, w którym zarzucono m.in. brak skutecznego doręczenia wezwania do zapłaty i wypowiedzenia umowy, brak udowodnienia w pozwie istnienia podstawy dochodzenia roszczenia przez luksemburską spółkę. Sprzeciw ten został odrzucony z uwagi na wniesienie go jeden dzień po terminie.
Druga sprawa również dotyczy nakazu zapłaty wydanego przez ten sam sąd, w związku z niespłacaniem innej pożyczki. Pozywająca kobietę spółka z Bielsko-Białej dysponowała wystawionym przez nią wekslem własnym, stanowiącym zabezpieczenie wszelkich należności wynikających z umowy pożyczki. Kwota zaciągniętej na 30 miesięcy pożyczki wynosiła 2 tys. zł. Całkowita kwota do zapłaty miała wynosić ponad 4,6 tys. złotych. - Gdy pozwana, która nie uiszczała rat, nie dokonała wykupu weksla, spółka skierowała sprawę do Sądu Rejonowego w Suwałkach, który nakazał kobiecie zapłacić ww. kwotę wraz z odsetkami w wysokości dwukrotności odsetek ustawowych oraz obciążył ją kosztami sądowymi - podaje Prokuratura Krajowa.
W obu sprawach Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował do Sądu Najwyższego skargi nadzwyczajne, w których wniósł o uchylenie nakazów zapłaty i przekazanie spraw do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Suwałkach. W skargach zarzucono, że sąd nie uwzględnił, że pozwana była konsumentem, więc jako strona słabsza umów zawieranych z profesjonalnymi przedsiębiorcami powinna podlegać ochronie.
W przypadku pierwszej ze spraw doprowadziło to do usankcjonowania żądania kwoty nieproporcjonalnej do wysokości udzielonej pożyczki. Wskazane koszty poza odsetkami stanowiły bowiem ponad 40 proc. udzielanej pożyczki, co jest nieakceptowalne w świetle prawnym i istniejących stosunków społecznych - wskazuje PK.