Jak informuje Prokuratura Krajowa, w listopadzie 2007 r. dłużnicy zawarli umowę kredytu na kwotę ponad 202 tys. zł. Kredyt został wypłacony i w złotówkach i w takiej walucie był spłacany, lecz zgodnie z umową był
kredytem indeksowanym do franka szwajcarskiego. Oznacza to, że
udostępniona przez bank kwota kredytu została przeliczona w dniu wypłaty
na franka szwajcarskiego, zgodnie z kursem kupna CHF obowiązującym w
banku w dniu uruchomienia każdej transzy kredytu, a następnie przelana
na rachunek bankowy pozwanych w złotówkach.
Kredytobiorcy zobowiązali się do jego spłaty w 360 równych ratach miesięcznych, zawierających rosnącą część raty kapitałowej i malejącą część raty odsetkowej. Spłata kredytu odbywała się w złotych polskich, przy czym zarówno rata odsetkowa, jak i kapitałowa, były obliczane w oparciu o wewnętrzny przelicznik banku, tj. według kursu sprzedaży franka szwajcarskiego. Kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej.
Czytaj więcej
Niekorzystny dla małżeństwa wyrok skarży do SN prokurator generalny.
Kredytobiorcy spłacali dług regularnie przez 4 lata. Potem, z powodu kłopotów finansowych, w jakie popadli, spłaty stały się
nieregularne. W listopadzie 2011 roku bank wypowiedział im umowę
i zobowiązał do natychmiastowej zapłaty całej pozostałej kwoty. Bezskutecznie.
Bank skierował więc do Sądu Okręgowego w Radomiu pozew o zapłatę kwoty 86 779,08 CHF wraz z odsetkami. Nakazem zapłaty z 10 lipca 2015 roku sąd uwzględnił pozew, a następnie, na wniosek banku, komornik wszczął postępowanie egzekucyjne. Sąd odrzucił wniosek dłużników o przywrócenie terminu do złożenia zarzutów od nakazu zapłaty.