Szef izraelskiego MSZ Israel Katz powiedział, że ofensywa zostanie zawieszona, jeśli Hamas zgodzi się na porozumienie. Katz podkreślił, że uwolnienie pozostałych zakładników porwanych przez tę grupę terrorystyczną 7 października jest „najwyższym priorytetem” rządu.
Eliminacja Hamasu celem rządu Beniamina Netanjahu. Iperacja w Gazie trwa 205 dni
Siły izraelskie przygotowują się do ofensywy w Rafah, mającej na celu wyeliminowanie czterech z sześciu ostatnich batalionów Hamasu, co zdaniem rządu jest niezbędne do pokonania terrorystów. W Rafah schroniła się niemal połowa populacji Strefy Gazy, liczącej 2,3 miliona. Organizacje humanitarne i ONZ alarmują o tragicznej sytuacji cywili w Rafah, pozbawionych dostępu do żywności i pomocy medycznej.
Minister Katz, szef izraelskiej dyplomacji, nie jest członkiem gabinetu wojennego nadzorującego operację w Gazie, która trwa już 205 dni. Zapewnił, że Izrael zrobi wszystko, co w jego mocy, aby zwrócić uprowadzonych, nie tracąc zdobyczy wojny, która kosztowała życie wielu zołnierzy. Katz podkreślił, że zwiększona presja militarna na Hamas podnosi perspektywy porozumienia.
Czytaj więcej
Na amerykańskich uniwersytetach na wschodnim wybrzeżu USA przybierają na sile protesty przeciw działaniom Izraela w Strefie Gazy. Do antyizraelskiego protestu doszło też na nowojorskim Brooklynie.
- Decyzję podejmie „szalony zabójca”, szef Hamasu Jahja Sinwar (przywódca Hamasu w Strefie Gazy - red.), powiedział izraelski minister spraw zagranicznych