Most Krymski trafiony po raz drugi

W środku ukraińskiej kontrofensywy zagrożone zostało lądowe połączenie Krymu z Rosją.

Publikacja: 17.07.2023 22:47

Rosyjscy śledczy na uszkodzonym moście Krymskim

Rosyjscy śledczy na uszkodzonym moście Krymskim

Foto: AFP

– Most Krymski jest jedną z głównych arterii, którymi dostarczana jest technika wojskowa na front. To jest też podstawowy kanał dostaw amunicji – wyjaśnia były żołnierz ukraińskiego batalionu Ajdar Jewhen Dikij, dlaczego most był i jest celem ukraińskich ataków.

Z wody czy powietrza

Nad ranem 17 lipca most ponownie został trafiony. Nie do końca jest jasne, w jaki sposób. Rosyjscy śledczy wszczęli sprawę karną o „dokonanie aktu terrorystycznego za pomocą nawodnych dronów”.

Czytaj więcej

Media: Atak na Most Krymski przeprowadziły SBU i marynarka wojenna Ukrainy

Podobnie informowały „anonimowe źródła ukraińskie”. Według nich atak wykonano dronami nawodnymi i „była to wspólna operacja Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i sił morskich”. – Rosyjscy wojskowi w tym regionie nie mają specjalnego sprzętu do wykrywania dronów w dużej odległości od celu. Dlatego zobaczyli je dopiero w bezpośredniej bliskości mostu, gdy nie bardzo można było coś z nimi zrobić. Obserwatorzy w nocy próbowali trafić je z broni strzeleckiej, w tym ciężkich karabinów maszynowych, ale nie udało się – opisywał rozmówca niezależnego portalu Meduza.

– Wersja z morskim dronem nadal wydaje mi się trochę wątpliwa. Gdyby tak było, to uszkodzone byłoby raczej przęsło, a nie nawierzchnia. W ostatnim czasie w tym rejonie pogoda była tak zła, że Rosjanie zawiesili kursowanie promów. W takich warunkach doprowadzenie drona do celu byłoby prawdziwym mistrzostwem. Mam jednak cztery warianty: morski dron, lotniczy dron, rakieta, samochód z ładunkiem wybuchowym – uważa Dikij.

Czytaj więcej

Wypoczynek na Krymie: droga na półwysep tylko w pobliżu frontu

Poprzednim razem, 8 października ubiegłego roku, na moście eksplodowała ciężarówka z ładunkiem wybuchowym, a potem zapaliły się kolejowe cysterny z paliwem ze składu pociągu przejeżdżającego obok.

Kluczowy obiekt

Most bowiem to faktycznie dwa mosty odległe od siebie o kilka metrów: kolejowy i drogowy. Z punktu widzenia wojskowego ważniejszy dla Ukraińców jest kolejowy. Rosyjska armia w znacznym stopniu uzależniona jest od transportu pociągami, bowiem ma słabo rozwinięty transport samochodowy.

Obecnie jednak nie wiadomo, czy most kolejowy został uszkodzony. Początkowo Rosjanie odwołali 11 pociągów pasażerskich z i na Krym, ale może to być związane tylko z koniecznością jego zbadania. W przypadku drogowego Rosjanie przyznają się tylko do uszkodzenia samej nawierzchni mostu, a nie przęsła. W tym drugim wypadku remont mógłby trwać kilka miesięcy.

Czytaj więcej

"Wypadek" na Moście Krymskim. Ruch wstrzymany. Doniesienia o eksplozjach

Ukraińscy „anonimowi wojskowi” twierdzą jednak, że uszkodzone zostało przęsło mostu o numerze 145, leżące tuż za morską granicą rosyjsko-ukraińską, na wodach terytorialnych Ukrainy. – Wszelkie nielegalne konstrukcje wykorzystywane do dostarczania rosyjskich narzędzi masowych mordów nie są długowieczne – stwierdził doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak.

Jednak Ukraina oficjalnie nie przyznała się do ataku na most. Kreml również nie zareagował. W zeszłym roku, wykorzystując atak, Władimir Putin od razu ogłosił rozpoczęcie kampanii powietrznych uderzeń w cywilną infrastrukturę ukraińską. Obecnie zwołał tylko naradę.

Dziurawa obrona

Pływające drony są konstrukcjami w pełni ukraińskimi, rozwijanymi od początku wojny bez pomocy z Zachodu. Już w sierpniu ubiegłego roku atakowano nimi wojenny port w Sewastopolu. Ataki ponowiono w tym roku w kwietniu, a w czerwcu na pełnym morzu atakowano okręt wojenny Priazowie.

Jednak po ataku 8 października most Krymski jest najlepiej strzeżoną taką konstrukcją na świecie. Broni jej nie mniej niż 17 różnych posterunków, podobno nawet tresowane delfiny. W maju i czerwcu rosyjskie oddziały prowadziły ćwiczenia z jego obrony. W maju stawiano nawet wokół niego zasłonę dymną, co wywołało panikę wśród przejeżdżających po nim.

Czytaj więcej

Putin mówi o „brutalnym ataku terrorystycznym” na Most Krymski i zapowiada odwet

Most i step

Gdyby okazało się, że uszkodzono również jego część kolejową, rosyjska armia okupacyjna miałaby ogromne kłopoty. Jej transport drogowy nie daje rady przewieźć tyle amunicji, ile potrzebuje.

Z tego powodu Ukraińcy, prowadzący cały czas atak na centralnym odcinku frontu, w stepach zaporoskich, zaczęli się wreszcie posuwać do przodu. W niedzielę udało im się wyzwolić wioskę Staromajorśke (w dolinie rzeczki Mokry Jały, na pograniczu obwodów zaporoskiego i donieckiego) właśnie z powodu słabości rosyjskiej artylerii. Błyskawiczny ukraiński atak nie został przez nią powstrzymany.

W ciągu najbliższych dni okaże się, czy odbicie wioski będzie tylko lokalnym sukcesem, czy pójdą za nim następne. Siedem kilometrów na południe od niej znajduje się miejscowość Staromłyniwka, która jest ważnym rosyjskim węzłem obronnym (stykają się w niej dwie linie rosyjskich umocnień). Jeśli Ukraińcom uda się ją wyzwolić, zagrożą całej centralnej części rosyjskiego frontu. Stamtąd dzieliłoby ich w prostej linii ok. 90 kilometrów przez step od Mariupola.

W dodatku rosyjskie oddziały na tym odcinku (należące do 58 armii) są częściowo pozbawione dowódców na skutek czystek po puczu Grupy Wagnera.

– Most Krymski jest jedną z głównych arterii, którymi dostarczana jest technika wojskowa na front. To jest też podstawowy kanał dostaw amunicji – wyjaśnia były żołnierz ukraińskiego batalionu Ajdar Jewhen Dikij, dlaczego most był i jest celem ukraińskich ataków.

Z wody czy powietrza

Pozostało 95% artykułu
Konflikty zbrojne
Ukraiński politolog: Trump zainicjuje negocjacje. Będą trudne i długie
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Konflikty zbrojne
Pod Donieckiem zginął "co najmniej ósmy" rosyjski generał. Dowodzona przez niego 5. brygada miała urządzać obozy tortur
Konflikty zbrojne
Viktor Orbán o wojnie na Ukrainie: Jest przegrana. Donald Trump nienawidzi wojen
Konflikty zbrojne
Były minister obrony Izraela: Nie ma powodu, by nasze wojska były w Strefie Gazy
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Konflikty zbrojne
Kolejny duży atak dronów na Kijów. Pożary, zniszczenia, ranni
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni