Państwowa Komisja Wyborcza po przeanalizowaniu wydatków Prawa i Sprawiedliwości przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2024 roku zdecydowała się odrzucić sprawozdanie finansowe partii. Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że formacji Jarosława Kaczyńskiego zarzuca się bezprawne wydanie 3,6 mln zł. Wcześniejsze dwa posiedzenia PKW były odraczane. We wcześniejszych latach odrzucono sprawozdania finansowe m.in. PSL i Nowoczesnej.
Dlaczego PKW ukarała PiS
Przepisy bezwzględnie nakazują odrzucenie sprawozdania finansowego, gdy środki pozyskane, przyjęte lub wydatkowane z naruszeniem przepisów przekraczają 1 proc. wszystkich środków komitetu wyborczego. Wysokość kary zależy od kwoty, jaką komitet wyborczy wydał niezgodnie z prawem. Po odrzuceniu sprawozdania komitetu, dotacja dla partii pomniejszona zostaje o kwotę stanowiącą równowartość trzykrotności wysokości środków pozyskanych lub wydatkowanych z naruszeniem przepisów. PiS może stracić 75 proc. z blisko 26-milionowej rocznej subwencji.
Jaką karę PKW nałożyła na PiS i co z tego wynika?
Bez względu na ostateczny rezultat i wysokość starty, jaką poniesie PiS, decyzja PKW będzie bronią dla obu stron politycznego sporu. – Istnieje możliwość, że rozstrzygnięcie PKW będzie sprawiedliwe, aczkolwiek niezgodne z prawem czy wręcz niesprawiedliwe – powiedział przewodniczący PKW Sylwester Marciniak jeszcze przed głosowaniem jej członków. Choćby tego typu wypowiedź będzie wykorzystywana przez PiS i uważana za ulegnięcie naciskom strony rządzącej. Wielu czołowych polityków koalicji 15 października artykułowało publicznie swoje oczekiwania wobec PKW, licząc na ukaranie PiS.
Czytaj więcej
Państwowa Komisja Wyborcza zbiera się, by kolejny raz przeanalizować wydatki PiS-u przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. Partia Jarosława Kaczyńskiego może stracić część subwencji i dotacji. Oświadczenie wygłosił przewodniczący PKW Sylwester Marciniak. Z nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że PKW zarzuci komitetowi wyborczemu PiS nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku kwestionując wydatki w wysokości 3,6 mln zł.
„Każda decyzja PKW, która będzie inna niż maksymalny wymiar kary dla PiS, będzie złamaniem prawa” – napisał w mediach społecznościowych Roman Giertych. Z kolei Patryk Jaki, europoseł PiS, o spodziewanej decyzji napisał: „Ludzie Tuska w PKW mają dziś zniszczyć resztki demokracji w Polsce.” Warto przypomnieć, że sposób wybierania członków PKW zawdzięczamy PiS. Partia Kaczyńskiego w 2018 r. zmieniała przepisy dotyczące wyboru członków Państwowej Komisji Wyborczej tak, że po prawie 30 latach zlikwidowano sędziowską komisję i zastąpiono ją składem z politycznego rozgadania.