W ostatnich latach zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że w przypadku żywności wiadomości o dwucyfrowych wzrostach dotyczą najczęściej cen. Tym razem jest jednak inaczej – eksport żywności nie zwalnia i jego tempo wzrostu nadal jest dwucyfrowe.
Sprzedaż za granicę wzrosła w pierwszych sześciu miesiącach roku o 15 proc., do 25,6 mld euro. Znaczące różnice zauważyć można w popularnych kierunkach eksportu, przyspiesza np. sprzedaż na rynki pozaunijne. O ile eksport do Unii zwiększył się o 13 proc., o tyle wartość towarów wysłana poza Unię wzrosła aż o 23 proc., do 6,8 mld euro.
Niemcy najważniejszym klientem Polski
Dominującą pozycję wśród odbiorców żywności z Polski umocniły Niemcy, które mają już 25-proc. udział w naszym eksporcie, odbierają też aż 34 proc. towarów, które trafiają na rynek unijny. W I półroczu sprzedaliśmy zachodniemu sąsiadowi żywność wartą 6,42 mld euro, to o blisko miliard i 16 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Druga jest Wielka Brytania z 9-proc. udziałem, która być może też odpowiada za wzrosty pozaunijne – z wynikiem 2 mld euro i blisko 18-proc. dynamiką.
Na handlu z Francją i Holandią zarobiliśmy po 1,6 mld euro, potem Włochy z wynikiem 1,23 mld euro, a dopiero na szóstym miejscu są Czesi (1,19 mld). W 23-proc. tempie zwiększyła się sprzedaż żywności do Ukrainy.