Koncern Jeronimo Martins Polska będzie poddawać swoich pracowników kompleksowym kontrolom trzeźwości. Firma zapewnia, że kontrole będą przeprowadzane w taki sposób, by zapewnić „przestrzeganie godności oraz innych dóbr osobistych”. JMP podkreśla także, że w ten sposób realizuje obowiązującą od 21 lutego ustawę, która pozwala pracodawcom na kontrolowanie trzeźwości i obecności środków działających podobnie do alkoholu, jeżeli jest to niezbędne do zapewnienia: ochrony życia i zdrowia pracownika, ochrony życia i zdrowia innych osób albo ochrony mienia.
- Sieć Biedronka zrealizowała obowiązek informacyjny wobec swoich pracowników wynikający z nowelizacji kodeksu pracy. Zgodnie z nowymi przepisami pracodawca może wprowadzić wśród pracowników kontrole trzeźwości lub kontrole na obecność środków działających podobnie do alkoholu, jeżeli będzie to niezbędne dla zapewnienia ochrony życia i zdrowia pracowników lub innych osób lub dla ochrony mienia – poinformowało „Rzeczpospolitą” w odpowiedzi na pytania biuro prasowe Biedronki.
Czytaj więcej
Przyzwolenie dla towarów z nielegalnego źródła jest u nas niebezpiecznie wysokie – wynika z unijnego raportu, który „Rzeczpospolita” publikuje jako pierwsza. Ale kupujemy ich coraz mniej.
Kontrole mają objąć pracowników sklepów i innych pracowników koncernu w czasie przebywania w sklepach, pracowników biur, kadrę menedżerską, pracowników centrów dystrybucyjnych i fabryki zup (a także innych pracowników JMP przebywających na ich terenie) oraz pracowników użytkujących samochody służbowe oraz własne do celów służbowych.
Pracownicy mają być badani analizatorem informującym o obecności alkoholu (ale nie podającym jego stężenia w wydychanym powietrzu) i pozbawionym ustnika, a w razie wykrycia badanie będzie powtarzane za pomocą urządzenia prezentującego wynik pomiaru i wyposażonego w ustnik (a więc bardziej precyzyjnego). W razie potwierdzenia obecności alkoholu badanie będzie jeszcze powtórzone po 15 minutach lub pracownik może zażądać wezwania policji z alkomatem.