Ceny w małych sklepach rosną znacznie szybciej, niż wskazywałaby na to inflacja mierzona przez Główny Urząd Statystyczny. W handlu mniejsi gracze od razu przerzucają wyższe koszty na klientów. A końca podwyżek nie widać. Surowce rolne zanotowały w marcu skok aż o 45 proc.
Drogi koszyk
Cenom żywności w małych sklepach agencja badawcza CMR przyjrzała się przy okazji comiesięcznego analizowania koszyka zakupów. Efekty analizy były zaskakujące – uwagę przyciąga wysoka różnica w cenach między kwietniem 2022 i 2021 r.
Znacznie droższe niż przed rokiem są podstawowe produkty spożywcze, takie jak mleko (wzrost średniej ceny o ponad 20 proc.), cukier, olej, masło (o 40–50proc.) i produkty zbożowe: pieczywo, mąka i makaron. Więcej niż przed rokiem klienci sklepów małoformatowych płacą też za kawę oraz napoje alkoholowe. Średnia cena za litr wódki czystej jest o 11 proc. wyższa niż przed rokiem.
Analitycy CMR zauważają przy tym, że wysokie ceny przekierowują klientów z małych sklepów do dyskontów. Uznali tak, bo małe sklepy zanotowały w kwietniu spadki sprzedaży szybko drożejących kategorii, takich jak mleko, masło czy mąka. – To oznacza, że klienci wolą poszukać atrakcyjniejszych ofert w innych formatach sklepów – pisze Elżbieta Szarejko, analityk CMR. Agencja analizę cen opiera na paragonach ze sklepów.