Zgodnie z badaniem GfK Purchasing Power Europe 2022, jeśli chodzi o kraje regionu to za Polską znalazły się m.in. Węgry na miejscu 30 i Rumunia na 31. Wyraźnie przed nami są za to Czesi - aż na 22 pozycji. Średnia siła nabywcza przypadająca na Polaka wyniosła 9 254 euro, podczas gdy średnia dla Europy to 16 344 euro. Czech ma przeciętną siłę nabywczą 12 970 euro.
Czytaj więcej
Złe prognozy inflacyjne, zapowiedzi dalszego podnoszenia cen, fatalne nastroje konsumentów i firm, widmo spadku popytu i konsumpcji – to obraz gospodarki przed końcem 2022 r.
Siła nabywcza jest miarą dochodu rozporządzalnego po odliczeniu podatków i składek na cele charytatywne. Ogółem liderami zestawienia – podobnie jak przed rokiem – są Liechtenstein, Szwajcaria i Luksemburg. Pierwsza zmiana nastąpiła tuż poza podium, gdzie Islandia została zepchnięta z 4. miejsca przed Norwegię. Na końcu listy uplasowały się Kosowo, Mołdawia i Ukraina.
W 2022 r. Europejczycy mają do rozdysponowania kwotę w wysokości około 11,1 bln euro, którą mogą wydać m.in. na żywność, mieszkania, usługi, koszty energii, ubezpieczenia, wakacje, komunikację i inne dobra konsumenckie. Odpowiada to średniej sile nabywczej per capita w wysokości 16 344 euro, co oznacza nominalny wzrost o 5,8 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Wzrost ten nie uwzględnia jednak inflacji, która w 2022 roku ma różną wysokość w zależności od kraju. Dla zdecydowanej większości państw realna siła nabywcza była więc mniejsza niż przed rokiem.
– Średnia siła nabywcza przypadająca na mieszkańca naszego kraju odpowiada tym samym wartości 56 proc. średniej europejskiej. Warto pamiętać, że jeszcze kilka, kilkanaście lat temu dystans, który dzielił nas od najbogatszych państw w Europie, był znacznie większy – zauważa Agnieszka Szlaska-Bąk z GfK. - Przez ten czas Polska znacząco odrobiła zaległości, jednak dużym wyzwaniem w naszym kraju wciąż pozostają silne dysproporcje w podziale na regiony - dodaje.