Najnowsze badanie: Polaków stać na coraz mniej. Jesteśmy w tyle za Czechami

W badaniu mierzącym siłę nabywczą 42 europejskich państw wykonanym przez firmę GfK Polska zajęła dopiero 29 miejsce, co oznacza spadek o jedną pozycję w porównaniu do ubiegłego roku.

Publikacja: 07.11.2022 14:10

Najnowsze badanie: Polaków stać na coraz mniej. Jesteśmy w tyle za Czechami

Foto: Bloomberg

Zgodnie z badaniem GfK Purchasing Power Europe 2022, jeśli chodzi o kraje regionu to za Polską znalazły się m.in. Węgry na miejscu 30 i Rumunia na 31. Wyraźnie przed nami są za to Czesi - aż na 22 pozycji. Średnia siła nabywcza przypadająca na Polaka wyniosła 9 254 euro, podczas gdy średnia dla Europy to 16 344 euro. Czech ma przeciętną siłę nabywczą 12 970 euro.

Czytaj więcej

Czarne wizje i minorowe nastroje. Złe prognozy dla gospodarki

Siła nabywcza jest miarą dochodu rozporządzalnego po odliczeniu podatków i składek na cele charytatywne. Ogółem liderami zestawienia – podobnie jak przed rokiem – są Liechtenstein, Szwajcaria i Luksemburg. Pierwsza zmiana nastąpiła tuż poza podium, gdzie Islandia została zepchnięta z 4. miejsca przed Norwegię. Na końcu listy uplasowały się Kosowo, Mołdawia i Ukraina.

W 2022 r. Europejczycy mają do rozdysponowania kwotę w wysokości około 11,1 bln euro, którą mogą wydać m.in. na żywność, mieszkania, usługi, koszty energii, ubezpieczenia, wakacje, komunikację i inne dobra konsumenckie. Odpowiada to średniej sile nabywczej per capita w wysokości 16 344 euro, co oznacza nominalny wzrost o 5,8 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Wzrost ten nie uwzględnia jednak inflacji, która w 2022 roku ma różną wysokość w zależności od kraju. Dla zdecydowanej większości państw realna siła nabywcza była więc mniejsza niż przed rokiem.

– Średnia siła nabywcza przypadająca na mieszkańca naszego kraju odpowiada tym samym wartości 56 proc. średniej europejskiej. Warto pamiętać, że jeszcze kilka, kilkanaście lat temu dystans, który dzielił nas od najbogatszych państw w Europie, był znacznie większy – zauważa Agnieszka Szlaska-Bąk z GfK. - Przez ten czas Polska znacząco odrobiła zaległości, jednak dużym wyzwaniem w naszym kraju wciąż pozostają silne dysproporcje w podziale na regiony - dodaje.

Czytaj więcej

Trudna sztuka łagodzenia kryzysu kosztów życia. Rządowe działania zaszkodzą?

Obecnie tylko 82 z 380 powiatów w Polsce dysponuje siłą nabywczą przewyższającą średnią krajową. Listę otwiera Warszawa ze średnią kwotą na mieszkańca w wysokości 14 900 euro, co stanowi 91,2 proc. średniej europejskiej. Kolejne miejsca na podium zajmują Sopot i Wrocław, a tuż za nimi znajdują się Katowice i Poznań, które w najnowszym badaniu GfK zamieniły się czwartym i piątym miejscem w stosunku do ubiegłego roku. Powiatem znajdującym się najbliżej średniej krajowej jest krakowski z kwotą 9 222 euro, zaś zestawienie zamyka powiat kolneński z przeciętną siłą nabywczą w wysokości 6179 euro.

Zgodnie z badaniem GfK Purchasing Power Europe 2022, jeśli chodzi o kraje regionu to za Polską znalazły się m.in. Węgry na miejscu 30 i Rumunia na 31. Wyraźnie przed nami są za to Czesi - aż na 22 pozycji. Średnia siła nabywcza przypadająca na Polaka wyniosła 9 254 euro, podczas gdy średnia dla Europy to 16 344 euro. Czech ma przeciętną siłę nabywczą 12 970 euro.

Siła nabywcza jest miarą dochodu rozporządzalnego po odliczeniu podatków i składek na cele charytatywne. Ogółem liderami zestawienia – podobnie jak przed rokiem – są Liechtenstein, Szwajcaria i Luksemburg. Pierwsza zmiana nastąpiła tuż poza podium, gdzie Islandia została zepchnięta z 4. miejsca przed Norwegię. Na końcu listy uplasowały się Kosowo, Mołdawia i Ukraina.

Gospodarka
Rosjanie rezygnują z obchodów Nowego Roku. Pieniądze pójdą na front
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji
Gospodarka
Gospodarka Rosji jedzie na oparach. To oficjalne stanowisko Banku Rosji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Tusk podjął decyzję. Prezes GUS odwołany ze stanowiska