Polska została odcięta od rosyjskiego gazu, zrezygnowała z węgla z Rosji, stopniowo rezygnuje z ropy. Musi oczywiście znaleźć innych dostawców, ale na dłuższą metę powinna rozwinąć odnawialne źródła energii. Energia słońca i wiatru jest w Europie szeroko dostępna, a za gaz czy ropę musimy płacić krocie. Jak EBI może pomóc w energetycznej zmianie?
W EBI zdecydowaliśmy w 2019 roku się wycofać z paliw kopalnych. Odbyliśmy całe godziny rozmów telefonicznych z Mateuszem Morawieckim. I wiemy, że dla Polski zgoda na to była trudną decyzją. Wtedy właśnie narodziła się idea szybkiej i sprawiedliwej transformacji. Ale ostatni górnik, który zakończy pracę w kopalni na Śląsku, nie stanie się w dwa tygodnie szefem cyfrowego startupu. To jest trudna przemiana, w której staramy się być pomocni.
Za decyzją EBI o pożegnaniu paliw kopalnych stoją nie tylko dobre intencje, ale i konieczność. Jesteśmy bankiem, który jest całkowicie zależy od rynków finansowych. Przy naszym sumie bilansowej 600 mld euro kraje członkowskie nie musiały nigdy włożyć więcej niż 20 mld euro. Reszta pochodzi z rynku. Co oznacza, że musimy co roku pożyczać tam 60-90 mld euro. Inwestorzy, którzy je nam pożyczają, patrzą dokładnie, co z nimi robimy. I tak, jak napisał w ubiegłym roku szef BlackRock, nie chcą któregoś dnia zostać z osieroconymi aktywami. To, co w przypadku alternatywnych źródeł paliw kopalnych dla UE ma sens w krótkim okresie, w perspektywie 30 lat będzie musiało zostać odpisane z bilansów. Dlatego wielkie fundusze odchodzą od paliw kopalnych i my musimy zrobić to samo. A więc to nie tylko cel polityczny, ale również decyzja biznesowa.
Rozumiem nacisk, jaki odczuwa każdy rząd, który musi znaleźć szybkie rozwiązanie [dla rezygnacji z paliw kopalnych z Rosji – red.]. Jednak część ludzi, którzy nigdy nie byli zakochani w OZE, kryją się ze swoimi decyzjami - najpierw za wirusem, a teraz wojną - bo nie chcą organizować okresu przejściowego i woleliby unieśmiertelnić paliwa kopalne.
Czy chcecie swoje podejście do przesiadki na OZE przetłumaczyć na konkretne projekty w Polsce? Dla wielu ludzi inwestycja np. w pompę ciepła i fotowoltaikę jest zbyt droga, choć mogliby np. spłacać kredyt z oszczędności w ten sposób uzyskanych, skoro cena gazu będzie nadal rosła. EBI znajdzie tu jakieś rozwiązanie?
Zdecydowanie, sam mam w domu w Kolonii podobną sytuację, gdzie najlepsza jest zamiana ogrzewania na pompę ciepła. Oczywiście EBI nie oferuje indywidualnych kredytów, działa poprzez partnerskie banki. W Polsce współpracujemy z 20 takimi instytucjami, w tym BGK oraz poszczególnymi bankami komercyjnymi czy leasingowymi. Coraz częściej nasze pożyczki mają wymiar zielony, tj banki lokalne używają naszych funduszy do wsparcia inwestycji w projektach energooszczędnych małych firm, podmiotów lokalnych oraz samych mieszkańców. Na pewno będzie wiele programów wsparcia organizowanych przez rządy narodowe, z którymi będziemy współpracować.
Taki wielki projekt obejmujący całą Europę pewnie sam się spłaci i opłaci.
Na pewno. I nie potrzebowaliśmy wojny w Ukrainie, by dojść do takich wniosków. Myśleliśmy o tym od dawna, teraz tylko musimy to rozwinąć. Mamy doświadczenie techniczne i finansowe, by to zrobić.
Werner Hoyer
Jest prezesem Europejskiego Banku Inwestycyjnego od 1 stycznia 2012 r. Ma doktorat z ekonomii zdobyty na Uniwersytecie w Kolonii. W latach 1978–1993 był tam wykładowcą międzynarodowych stosunków gospodarczych. W latach 1987–2011 jako członek FDP był posłem do niemieckiego Bundestagu. Dwukrotnie – w latach 1994–1998 i 2009–2011– był wiceministrem spraw zagranicznych Niemiec.