Na wystawie zebrano ponad 150 fotografii (niemal wszystkie czarno-białe) wykonanych przez 90 artystów. Wiele jest pokazywanych publicznie po raz pierwszy, choć są też pocztówki, plakaty i książki.
Opowieść zaczyna się w 1927 r., kiedy Jan Bułhak po raz pierwszy użył pojęcia fotografika dla rozróżnienia rzemieślnika od artysty. Kończy wystawę rok 1978, wtedy Zofia Rydet rozpoczęła swój znany cykl „Zapis socjologiczny” dokumentujący rzeczywistość.
– Wystawa dokonuje wielu przewartościowań – wyjaśnia Adam Mazur, współkurator ekspozycji „Fotografika. Fotografia artystyczna w Polsce 1927–1978”. – Nie ma podziału do roku 1939 i po 1945. Ma to być rodzaj rozmowy między artystami, a nie odniesienie do konkretnych wydarzeń politycznych.
Szczególnie istotny jest dział „Dwa manifesty”, konfrontujący dwóch herosów fotografiki: Jana Bułhaka (1876–1950) i Edwarda Hartwiga (1909–2003). Ich wizje artystyczne były różne pod względem formalnym, ale mieli także wspólne punkty, m.in. wrażliwość na rodzimy pejzaż.
Część „Zawód: fotografik” jest pretekstem do opowieści o zmianach w statusie zawodu. Przed II wojną istniał Fotoklub Polski, ogólnokrajowe stowarzyszenie pragnące traktowania fotografii jako niezależnej dziedziny sztuki. W 1947 r. powstał kontynuujący tę ideę Związek Polskich Artystów Fotografików. Większość tworzących w latach 30., ale i w 50. czy 60., była amatorami. Uczyli się od starszych albo w zakładach fotograficznych.