Przedsiębiorcy sygnalizują, że wskazanie przez nich nieprawidłowej wartości do zwolnienia w oświadczeniu o rozliczeniu wynikało z oczywistego błędu w udostępnionym elektronicznym formularzu bankowym. Skutki tego błędu beneficjenci naprawili składając odpowiednie oświadczenia o właściwej kwocie do zwrotu w toku wszczynanych postępowań wyjaśniających. Mimo to owe postępowania prowadzone są przez PFR przez wiele miesięcy, a w niektórych przypadkach ponad pół roku.
Zapłacą z prywatnego majątku lub splajtują
Taki stan rzeczy skutkuje koniecznością spłaty przez przedsiębiorców comiesięcznych rat prowadząc do zapłaty wyższej kwoty niż ta, do której w świetle postanowień Regulaminu powinni być zobligowani. Przedsiębiorcy zgłaszają Rzecznikowi MŚP, że jest to dla nich znaczącym obciążeniem w sytuacji, gdy spełniają warunki Programu 1.0. Rodzi to też niepewność beneficjentów co do prognozowania bieżących wydatków.
Czytaj więcej:
Rzecznik MŚP Adam Abramowicz podkreśla, że przeważająca część beneficjentów złożyła oświadczenie o właściwej kwocie do zwrotu niezwłocznie po wszczęciu postępowania reklamacyjnego. Do dziś nie otrzymali jednak stanowiska PFR o zakończeniu prowadzonych postępowań wyjaśniających, jak też ewentualnej informacji o zmianie decyzji w sprawie zwolnienia z obowiązku zwrotu otrzymanych subwencji finansowych.
- Dalsza niepewność i konieczność spłaty wysokich rat doprowadzi w ich przypadku do podjęcia decyzji o zwolnieniu pracowników, a nawet zamknięciu działalności gospodarczej. W takich okolicznościach cel programu Tarczy 1.0 polegający na ochronie i zabezpieczeniu miejsc pracy zostanie wypaczony - alarmuje Rzecznik.