We Wrocławiu zakończyło się jedno z najciekawszych polskich wydarzeń filmowych, w programie było prawie 260 filmów o łącznym czasie projekcji 25 600 minut. Przyjechało 500 gości z Polski i ze świata. Było 600 seansów, wystawy, koncerty, spotkania. Jury oceniające konkurs główny przyznało w tym roku Grand Prix i 10 tysięcy euro znakomitemu filmowi „Wytłumaczenie wszystkiego” Gabora Reisza.
„Wytłumaczenie wszystkiego” to film o podzielonym politycznie społeczeństwie
Ta historia zdającego egzamin dojrzałości licealisty wbrew pozorom nie jest opowieścią spod znaku „opowieści o dojrzewaniu”. To film o podzielonym politycznie społeczeństwie, o przepaści dzielącej ludzi o różnych poglądach, należących do innych pokoleń, o trudnych do pokonania różnicach postaw i poglądów w rodzinie. O nienawiści, która narasta, uniemożliwiając jakiekolwiek porozumienie.
Czytaj więcej
Tegoroczne filmowe mBank Nowe Horyzonty oferują 258 filmów o łącznym czasie projekcji 25 600 minut. Przyjedzie 500 gości z Polski i świata. W ofercie 600 seansów, wystawy, koncerty, spotkania, a także pokazy online.
„To pomysłowe podejście do opowieści badającej polaryzację w społeczeństwie, która wychodzi od współczesnych Węgier, ale bez problemu rezonuje ze światem, który wszyscy znamy” – uzasadniali swoją decyzję jurorzy, wśród których był m.in. Jan P.Matuszyński, reżyser otwierającego festiwal „Minghuna”.
Rzeczywiście, oglądając „Wytłumaczenie wszystkiego”, które zresztą przed rokiem wygrało sekcję Horyzonty na festiwalu weneckim, trudno nie myśleć, dlaczego taki film nie powstał dotąd w Polsce. I, niestety, dziś już także w wielu innych krajach Europy i świata.