76. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes. Ulubiona impreza mistrzów

O Złotą Palmę będą walczyli uznani reżyserzy, wielu ze swoimi premierami powraca na festiwal po latach.

Publikacja: 16.05.2023 03:00

W nowym filmie Martina Scorsese „Killers of the Flower Moon” występują Robert De Niro i Leonardo DiC

W nowym filmie Martina Scorsese „Killers of the Flower Moon” występują Robert De Niro i Leonardo DiCaprio

Foto: Mat. Pras.

Przed wtorkową inauguracją w Cannes czuje się już atmosferę festiwalu. Przed wielkimi hotelami wyrastają billboardy z reklamami filmów, po bulwarze Croisette, rue d’Antibe i uliczkach prowadzących w stronę morza coraz więcej osób nosi festiwalowe akredytacje.

To pierwsza filmowa impreza w Cannes, która po pandemii będzie się odbywać bez żadnych ograniczeń. – W czasie pandemii kino zmieniło się, ale jest tak samo silne jak zawsze – mówi dyrektor artystyczny festiwalu Thierry Fremaux. – Lockdowny sprawiły, że nie mogło się ono bronić przed ekspansją streamingu. Czytaliśmy prognozy, że widzowie już nigdy nie będą oblegać kin, że chcą oglądać wyłącznie seriale. Ale publiczność wróciła, i to szybciej, niż się spodziewali producenci i dystrybutorzy.

Niechęć do platform

Kilka lat temu to właśnie Cannes wydało wojnę streamingowi. Szefowie festiwalu przyjęli zasadę, że w konkursie nie może znaleźć się film, który nie ma dystrybucji w kinach. W ten sposób wdali się w konflikt z Netfliksem, który do dziś tu nie powrócił.

Czytaj więcej

The Weeknd z córką Deppa w serialu

Wykorzystali to organizatorzy imprezy w Wenecji, nie stawiając żadnych warunków poza jakością dzieła i szeroko otwierając drzwi przed jednym z najciekawszych dziś producentów. A Cannes na razie dogaduje się z Apple, które zdecydowało się na kinową dystrybucję swoich hitów.

W tym roku urządzono specjalny pokaz bardzo oczekiwanego filmu Martina Scorsese „Killers of the Flower Moon”, o seryjnych morderstwach dokonywanych w Oklahomie lat 20. na członkach plemienia Osage. Główne role grają ulubieni aktorzy Scorsese – Leonardo DiCaprio i Robert De Niro.

– Jestem pewien, że wkrótce inne serwisy streamingowe też pójdą w ślady Apple i będą pokazywać swoje hity w kinach. Zwłaszcza że ten rodzaj dystrybucji znów przynosi ogromne zyski – uważa Thierry Fremaux.

Czytaj więcej

„Tonia”: Duchy dzieciństwa i gorzki smak piwa

Walcząc o słynne tytuły i gwiazdy, dyrektor festiwalu już kilka miesięcy temu pojechał do Hollywood negocjować z wytwórniami. W Cannes będzie miał więc światową premierę wielki hit „Indiana Jones i tarcza przeznaczenia”, tym razem wyreżyserowany przez Jamesa Mangolda. Pojawienie się na czerwonym dywanie Harrisona Forda przyciągnie z pewnością tłumy pod Pałac Festiwalowy.

Wydarzeniem stanie się zapewne otwierający festiwal historyczny dramat Maïwenn „Kochanica króla”, o prostej dziewczynie Jeanne du Barry, która stała się kurtyzaną króla Ludwika XV. W rolach głównych występują Johnny Depp i sama reżyserka.

Jak zwykle w Cannes, o Złotą Palmę będą walczyły filmy mistrzów. Od Amerykanów Wesa Andersona i Toda Haynesa, przez plejadę sław europejskich, jak Jessika Hausner, Catherine Breillat, Marco Bellocchio, Alice Rohrwacher, Aki Kaurismaki, Nuri Bilge Ceylan czy Wim Wenders, aż do Azjatów (m.in. Hirokazu Koreeda czy Tran Anh Hung, choć on w tym roku występuje pod flagą francuską).

Silna konkurencja

Innym wydarzeniem jest powrót Kena Loacha. 86-letni Anglik, choć zapowiadał odejście od kina, nie wytrzymał bez kamery i na festiwalu pokaże nowy film „The Old Oak”. Inny Brytyjczyk Jonathan Glazer przywiezie do Cannes „The Zone of Interest” o niemieckiej rodzinie, która w czasie wojny mieszkała w pobliżu obozu zagłady Auchwitz. To jeden z nielicznych w tym roku filmów, w którym udział mają polscy twórcy. Jego współproducentką jest Ewa Puszczyńska, zdjęcia były kręcone w całości w Polsce.

Czytaj więcej

Millennium Docs Against Gravity. Tajemnice naszej przyszłości

W konkursie znalazły się filmy aż pięciu zdobywców Złotej Palmy, przy czym Ken Loach miał aż dwa takie trofea. Poza tym festiwal pobił swój niezbyt wyśrubowany dotąd rekord – siedem na 21 tytułów zostało zrealizowanych przez kobiety reżyserki.

Filmy konkursowe oceni jury pod przewodnictwem Rubena Östlunda, który dwukrotnie wyjeżdżał stąd ze Złotą Palmą. Organizatorzy też podkreślają, że po czerwonym dywanie będą wchodzić do Pałacu Festiwalowego wspaniałe aktorki – Margot, Scarlett Johansson, Alicia Vikander, Natalie Portman, Julianne Moore czy Cate Blanchett.

Czytaj więcej

Strajk scenarzystów. Trwa thriller negocjacji

Każdy festiwal ma ambicje, by odkrywać nowe zjawiska w kinie. W tym roku, wśród 17 tytułów sekcji „Pewne spojrzenie” pojawiły się obrazy debiutantów czy artystów z krajów, które rzadko trafiają na wielkie imprezy, m.in. z odkrywanej ostatnio kinematografii afrykańskiej.

Festiwal zamknie animowany film Petera Sohna „Elemental”. Dyrektor kreatywny firmy Pixar podkreśla, że to kolejny ważny krok, który dla wytwórni oznacza wychodzenie z pandemii.

Trudno też nie wspomnieć o bardzo specjalnym gościu festiwalu. Poza konkursem obejrzymy nowy, trzydziestominutowy film „Strange Way of Life” Pedro Almodóvara. Hiszpański mistrz nigdy nie dostał tu Złotej Palmy, ale kocha Lazurowe Wybrzeże lekko nieodwzajemnioną miłością.

Czytaj więcej

Mastercard OFF CAMERA. Znamy laureatów festiwalu w Krakowie

Nawet jeśli nazwiska gwiazd będą padały bez końca, to i tak najbardziej liczy się to, co zobaczymy na ekranie. Najważniejsze pytania brzmią: jakie będzie kino po latach, które przyniosły tyle tragedii i traum? Jakie jest kino, gdy na świecie wciąż silne są systemy totalitarne, gdy rodzą się nowe konflikty i ciągle giną ludzie? I czy w Europie nie przyzwyczailiśmy się do wojny w Ukrainie tak, jak kiedyś do tragedii Bałkanów?

Canneński przegląd zapewne odpowie przynajmniej na część tych pytań.

Przed wtorkową inauguracją w Cannes czuje się już atmosferę festiwalu. Przed wielkimi hotelami wyrastają billboardy z reklamami filmów, po bulwarze Croisette, rue d’Antibe i uliczkach prowadzących w stronę morza coraz więcej osób nosi festiwalowe akredytacje.

To pierwsza filmowa impreza w Cannes, która po pandemii będzie się odbywać bez żadnych ograniczeń. – W czasie pandemii kino zmieniło się, ale jest tak samo silne jak zawsze – mówi dyrektor artystyczny festiwalu Thierry Fremaux. – Lockdowny sprawiły, że nie mogło się ono bronić przed ekspansją streamingu. Czytaliśmy prognozy, że widzowie już nigdy nie będą oblegać kin, że chcą oglądać wyłącznie seriale. Ale publiczność wróciła, i to szybciej, niż się spodziewali producenci i dystrybutorzy.

Pozostało 88% artykułu
Film
EnergaCAMERIMAGE: Hołd dla Halyny Hutchins
Film
Seriale na dużym ekranie - znamy program BNP Paribas Warsaw SerialCon 2024!
Film
„Father, Mother, Sister, Brother”. Jim Jarmusch powraca z nowym filmem
Film
EnergaCAMERIMAGE 2024: Angelina Jolie zachwyca w Toruniu jako Maria Callas
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Film
Festiwal Korelacje: Pierwszy taki festiwal w Polsce. Filmy z komentarzem artystów