W jakim miejscu jest Polska gospodarka przy wszystkich perturbacjach związanych z koronawirusem?
Bank Światowy stwierdził, że z kryzysu będziemy mocno wychodzić pod koniec 2020 r. w formie litery V, więc pozytywnie patrzę w przyszłość. Według Komisji Europejskiej w Polsce odnotowaliśmy najsłabszy spadek PKB w Europie.
Pandemia spowodowała zmiany myślenia właścicieli przedsiębiorstw o strategicznych aktywach. Wiem, że np. niemieccy przedsiębiorcy będą relokować część swoich zakładów z Azji w kierunku Europy. Jako Polska możemy stać się tego naturalnym beneficjentem.
Najbardziej dotknięte branże to transport, turystyka czy gastronomia. Obronną ręką wychodzi IT. Dodałby pan coś do tego obrazu?
Transformacja cyfrowa jest na agendzie każdego prezesa, więc naturalnym beneficjentem jest sektor IT. W Polsce ważna jest jeszcze branża motoryzacyjna. Jeśli ta branża nie ruszy w Niemczech, będzie to miało wpływ również na nasz kraj. Na razie ten sektor stoi.