Rząd poparło 235 senatorów, przeciwko było 70, wśród nich kilkoro z Ludu Wolności byłego premiera.
Premier zwrócił się do Senatu i Izby Deputowanych o głosowanie w sprawie wotum zaufania, po tym jak jego gabinet opuścili ministrowie z partii byłego premiera Silvio Berlusconiego.
Berlusconi uznał, że centrolewicowy koalicjant jest wobec niego "wrogo nastawiony". Chodzi o postawę Partii Demokratycznej Enrico Letty, której politycy opowiedzieli się za wygaśnięciem senatorskiego mandatu lidera centroprawicy jako osoby prawomocnie skazanej.
Nagły zwrot
Zagrożony poważnym kryzysem politycznym rząd zwycięsko wyszedł z głosowania, ponieważ Silvio Berlusconi dokonał w ostatniej chwili nagłego zwrotu i w obliczu rozłamu w swej partii zaapelował do senatorów o głosowanie za wotum zaufania. Apelem tym całkowicie zaskoczył zarówno swoje własne ugrupowanie, jak i koalicjanta z centrolewicowej Partii Demokratycznej premiera Letty.
Wcześniej duża grupa parlamentarzystów centroprawicy po raz pierwszy w prawie 20-letniej historii istnienia partii Berlusconiego zbuntowała się przeciwko swemu liderowi, który żądał przyspieszonych wyborów i ostro zaatakował centrolewicę za to, że jest do niego "wrogo nastawiona".