Który z najważniejszych indeksów warszawskiej giełdy: WIG20, mWIG40 czy sWIG80 ma największy potencjał do wzrostu w pozostałej części 2017 roku?
Utrzymuje się przewaga blue chips
Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, uważa, że w najbliższych miesiącach może utrzymać się przewaga dużych spółek nad średnimi i małymi. Po pierwsze, inwestorzy zagraniczni, których środki płyną na rynki wschodzące, koncentrują się na najbardziej płynnych walorach. Po drugie, to duże spółki miały w tym roku relatywnie lepsze wyniki od średnich i małych firm. Po trzecie, mimo trwającej od ponad ośmiu lat hossy na giełdach polscy inwestorzy nie kupują masowo funduszy inwestycyjnych z udziałem akcji. A to głównie ta grupa inwestorów odpowiada za popyt na akcje średnich i małych firm.
Zdaniem Sebastiana Buczka ta tendencja może zacząć zmieniać się pod koniec roku. Przewaga pozytywów dotyczących dużych spółek zacznie się wówczas wyczerpywać. Może okazać się, że w 2018 r. powrócimy do długoterminowego trendu, czyli lepszych notowań kursów akcji spółek z mWIG40 i sWIG80.
Podobnego zdania jest Krzysztof Wańczyk, analityk BM ING Banku Śląskiego. Ekspert podkreśla jednak, że uwaga inwestorów będzie skupiona nie tylko na WIG20, ale także na mWIG40.
– Wybór tych indeksów wynika z tego, że obrót akcjami tych spółek jest największy, a to jest bardzo ważne kryterium zarówno dla inwestorów krajowych, jak i zagranicznych. Jednocześnie w składzie tych indeksów można znaleźć firmy, które figurują w prestiżowych indeksach takich jak MSCI; są one uwzględniane przez zarządzających indeksowymi funduszami inwestycyjnymi – mówi Krzysztof Wańczyk.