Taki jest sens wyroku, jaki zapadł dzisiaj w Luksemburgu przed Trybunałem Sprawiedliwości UE.
Associazione Avvocatura per i diritti LGBTI (stowarzyszenie prawników LGBT we Włoszech) wystąpiło z roszczeniami przeciwko pewnemu starszemu adwokatowi, który w wywiadzie dla włoskiego programu radiowego stwierdził, że nigdy nie zatrudni osoby homoseksualnej do pracy w swojej kancelarii. Przy czym podczas emisji wywiadu w jego kancelarii nie odbywał się żaden nabór.
Włoski sąd uwzględnił roszczenie stowarzyszenia o dyskryminację i jako rekompensatę nakazał prawnikowi wypłatę odszkodowania w wysokości 10 tys. euro oraz opracowanie planu działań w celu wyeliminowania dyskryminacji.
Włoski sąd apelacyjny oddalił apelację, a sąd kasacyjny skierował sprawę do TSUE, gdyż miał wątpliwości, czy zakres dyrektywy o równym traktowaniu, obejmuje także wypowiedzi na temat hipotetycznych zdarzeń, a nie faktycznie prowadzone lub planowane procedury rekrutacji. Włoski sąd kasacyjny zapytał także, czy stowarzyszenie prawników LGBT miało legitymację do wniesienia pozwu.
Trybunał w odpowiedzi podkreślił, że oświadczenia sugerujące istnienie homofobicznej polityki zatrudnienia mogą wchodzić w zakres pojęcia „warunków dostępu do zatrudnienia lub pracy", nawet jeżeli pochodzą od osoby, która nie jest prawnie umocowana do zatrudniania. Jest jednak warunek: musi istnieć niehipotetyczny związek między tymi oświadczeniami a polityką rekrutacyjną pracodawcy. Istnienie takiego związku powinny ocenić sądy krajowe na podstawie całościowej analizy okoliczności charakteryzujących złożone oświadczenia.