Sąd Okręgowy w Kaliszu rozpatrzył sprawę kobiety, która domagała się od diecezji 10 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną naruszeniem dóbr osobistych i uczuć religijnych. Chodziło o zachowanie wikariusza, który mszę pogrzebową jej zmarłej teściowej odprawił, będąc pod wpływem alkoholu.
Ksiądz na pogrzebie pod wpływem alkoholu. Dostał mandat
Synowa była główną organizatorką uroczystości, osobą blisko związaną ze zmarłą i – podobnie jak ona - praktykującą katoliczką. Załatwiając formalności w lokalnej parafii nie miała możliwości wybrania duchownego, który odprawi mszę. Ta ostatecznie nie rozpoczęła się o ustalonej godzinie, bo mający przewodniczyć jej wikariusz nie odbierał telefonu. Kiedy pojawił się w świątyni okazało się, że jest pod wpływem alkoholu – niewyraźnie mówił, nie miał siły samodzielnie stać ani wyjść z budynku po nabożeństwie. Na uwagę synowej, że jej teściowa nie zasłużyła na takie pożegnanie, odpowiedział: „idź precz, szatanie”. Kobieta bardzo emocjonalnie zareagowała na całą sytuację. Ostatecznie na cmentarzu, na który dotarł kondukt, na księdza czekała już policja. Po zbadaniu go na obecność alkoholu, funkcjonariusze wypisali mu mandat.
Czytaj więcej
Nikt nie ma obowiązku poinformować organizacji społecznej o świadczeniu zasądzonym przez sąd na jej rzecz w sprawie o naruszenie dóbr osobistych.
Sąd: diecezja nie musi zapłacić za pijanego księdza na pogrzebie
Sama diecezja nie chciała uznać swojej formalnej odpowiedzialności za zachowania duchownego. Sprawę inaczej ocenił jednak Sąd Rejonowy w Ostrowie Wielkopolskim, który przyznał synowej żądaną przez nią kwotę. Uznał, że relację księdza i jego przełożonych należy uznać za relację zwierzchnictwa w rozumieniu kodeksu cywilnego, który stanowi, że ten kto zleca danej osobie wykonanie czynności, jest odpowiedzialny za wyrządzoną przez nią szkodę. A skoro wikariusz czynności wykonywał w parafii, to pozwaną może być też diecezja. SR podkreślił, że poprzez obrazę uczuć religijnych i „kultury pamięci najbliższej osoby zmarłej”, doszło do naruszenia dóbr osobistych synowej.
Diecezja odwołała się jednak od wyroku, a jej apelację za zasadną uznał sąd okręgowy, który zdecydował, że nie odpowie ona za czyny duchownego. SO wyjaśnił, że wszystkie czynności związane z organizacją pogrzebu miały charakter relacji kontraktowych. Z parafią zawarta została zaś umowa o wykonanie usługi w zakresie dostarczenia dóbr niematerialnych, ale nie została ona należycie wykonana. Ksiądz naruszył postanowienia umowne i pozbawił ceremonii jakości.