Łukasz Szumowski: Epidemia jest teraz w odwrocie

Pójście na wybory jest bezpieczniejsze niż na zakupy – zapewnia prof. Łukasz Szumowski, minister zdrowia, poseł PiS.

Aktualizacja: 07.07.2020 16:07 Publikacja: 06.07.2020 18:59

Prof. Łukasz Szumowski, minister zdrowia, poseł PiS.

Prof. Łukasz Szumowski, minister zdrowia, poseł PiS.

Foto: Rzeczpospolita, Jerzy Dudek

Czy epidemia jest w odwrocie?

Na pewno mamy lepsze wskaźniki niż mieliśmy. Jeśli patrzymy na średnie z poprzedniego miesiąca, to było powyżej 350–360 zakażonych na dobę. Dzisiaj mamy poniżej 300. To pokazuje, że poprawiły się wyniki. Najważniejsze są wyniki z ostatnich dni, gdy zrobiliśmy dużo badań osób, które chcą pojechać do sanatorium. Przebadaliśmy 15 tys. kandydatów na turnusy. Wśród nich było 27 pozytywnych pacjentów. To jest 1,8 promila. To są małe liczby aktywnego wirusa w populacji.

Nie musimy się bać koronawirusa i możemy iść na wybory tłumnie, jak radzi premier Mateusz Morawiecki?

Do wyborów można pójść bezpieczniej niż do sklepu. Brak maseczek w sklepach jest powszechny, a w komisjach wyborczych ten reżim sanitarny jest utrzymywany. Wyborcy spędzają w lokalu kilka minut. Mają tam mniejsze szanse na zakażenie się. Wprowadziliśmy ułatwienia dla osób starszych i z niepełnosprawnościami, dla kobiet w ciąży i z małym dzieckiem, by nie trzeba było stać w kolejce.

Czyli pan, minister zdrowia, rekomenduje osobom starszym i schorowanym, a rencistów i emerytów w Polsce jest około 9 milionów, pójście na wybory i zapewnia, że nie muszą się już bać bezpośredniego udziału w wyborach?

Powtarzam, pójście na wybory będzie bezpieczniejsze niż na zakupy. Te osoby będą miały możliwość wejścia do lokalu i zagłosowania bez kolejki.

Czyli premier ma rację, twierdząc, że epidemia jest w odwrocie?

Na pewno sytuacja się poprawia, więc można powiedzieć, że epidemia jest w odwrocie. Ale trzeba mieć pokorę, bo wiemy, że epidemia jest nieprzewidywalna. Element niepewności pozostaje.

Możemy twierdzić, że epidemia jest w odwrocie, kiedy jest ok. 300 zakażeń dziennie i 15 zgonów, bo tyle było, kiedy premier mówił, że nie należy się już bać koronawirusa?

Jeżeli popatrzymy na opinie ekspertów i opinię krajowego konsultanta ds. chorób zakaźnych, który twierdzi, że w większości miast w Polsce epidemii już nie ma, to myślę, że w taki sposób te słowa można interpretować. Sytuacja jest coraz lepsza.

Czy rząd przewiduje ewentualne odszkodowania dla tych, którzy zarażą się w trakcie głosowania?

Nie, bo musielibyśmy się też zastanawiać, czy rząd przewiduje odszkodowania dla osób, które muszą wykonać codziennie czynności życiowe. Oczywiście nie, wzięcie udziału w wyborach to przywilej konstytucyjny każdego obywatela i dla wielu Polaków jest to niezwykle ważne. Cieszy rekordowa frekwencja w pierwszej turze.

Na jakim etapie epidemii dzisiaj jesteśmy?

Jesteśmy po szczycie, wskaźniki maleją. Na Śląsku sytuacja zmieniła się na lepsze. W pozostałych województwach mamy czasami po kilka, kilkanaście przypadków. W większości województw to jest bardzo ograniczona epidemia.

Czy Ministerstwo Zdrowia powołało zespół stałych konsultantów i ekspertów ws. epidemii?

Nie, takiego formalnego powołania nie ma. Opublikowałem listę osób, które doradzają Ministerstwu Zdrowia i to jest szerokie gremium. Opracowują modele epidemiczne, zalecenia i standardy, to jest ciągła praca.

Co prezydent Andrzej Duda przez pięć lat prezydentury zrobił dla służby zdrowia?

Jeżeli popatrzymy na inicjatywy prezydenckie dotyczące zdrowia, to są to niezwykle cenne inicjatywy, głównie w obszarze onkologicznym, czyli ustawa, która doprowadziła do powstania pierwszego w Polsce Cancer Planu, który ma swoje finansowanie. Środowiska onkologów są z niego bardzo zadowolone, jest wiele nowoczesnych rozwiązań. Druga rzecz to prezydencka ustawa solaryjna, inicjowana przez środowisko MD Anderson, czyli największego szpitala onkologicznego na świecie, która jest jednym z pierwszych kroków w walce z czerniakiem. Ta inicjatywa jest chwalona. Oprócz tego prezydencka Narodowa Rada Rozwoju jest z Ministerstwem Zdrowia w ciągłym kontakcie. Jest bardzo wiele innych cennych inicjatyw prezydenckich, jak sprawy geriatrii, które również są bardzo cenne.

Co z funduszem medycznym, który prezydent obiecał kilka miesięcy temu?

Gotowy projekt został złożony do Sejmu. Zakłada kilka filarów. Są tą inwestycje w szpitale, co jest ważne szczególnie po epidemii Covidu. Drugi filar, to dostęp do nowoczesnych terapii, które jeszcze nie są w Polsce w pełni refundowane. Trzeci filar, to wyjazdy dzieci, na które często dzieci i rodzice zbierali, by to było refundowane przez fundusz medyczny, i aby gremium, które będzie nadzorowało pracę funduszu, dawało zielone światło, by publiczne pieniądze przeznaczyć na tego typu wyjazdy za granicę. To są rzeczy, które były oczekiwane przez środowiska pacjenckie, a dla nas to wreszcie kanonizowanie rzeczy, które w końcu są zebrane w jednym akcie prawnym, i zinstytucjonalizowanie tych działań.

Kiedy fundusz zacznie działać?

Ustawa musi przejść przez Sejm, Senat i zostać podpisana przez prezydenta. Zakładamy, że pierwsze środki będą na przełomie roku.

Dlaczego to tak długo trwa? Projekt został ogłoszony przez prezydenta już w marcu.

Złożony został w ostatnich tygodniach, więc to jest stosunkowo krótki okres.

A dlaczego tak długo czekaliśmy na złożenie od momentu ogłoszenia?

Ustawa zakładająca mechanizmy refundacyjne nie jest prosta, dlatego praca nad nią trwała tak długo.

Ile respiratorów z 1241 zamówionych przez Ministerstwo Zdrowia dotarło do Polski?

Do 7 lipca powinniśmy mieć 200 respiratorów. Od pozostałych odstąpiliśmy, zgodnie z zapisami umowy w momencie, gdy producent zakomunikował, że czas produkcji tych respiratorów się wydłuża. Oczekujemy na zwrot środków. Wszystko jest tak zapisane, że broni interesów państwa.

Czy jesienią czeka nas druga fala epidemii?

Zagubiliśmy zdrowy rozsądek. Wiele osób nie nosi maseczek i nie trzyma dystansu. To na pewno wróci, bo ludzie zobaczą, że inni mają objawy grypopodobne. Wtedy, by odróżnić te dwie choroby, trzeba będzie robić testy. Coraz więcej ekspertów mówi, że maseczka i dystansowanie jest naprawdę dobrą metodą na ograniczenie epidemii.

—współpraca Joanna Leśnicka

Czy epidemia jest w odwrocie?

Na pewno mamy lepsze wskaźniki niż mieliśmy. Jeśli patrzymy na średnie z poprzedniego miesiąca, to było powyżej 350–360 zakażonych na dobę. Dzisiaj mamy poniżej 300. To pokazuje, że poprawiły się wyniki. Najważniejsze są wyniki z ostatnich dni, gdy zrobiliśmy dużo badań osób, które chcą pojechać do sanatorium. Przebadaliśmy 15 tys. kandydatów na turnusy. Wśród nich było 27 pozytywnych pacjentów. To jest 1,8 promila. To są małe liczby aktywnego wirusa w populacji.

Pozostało 91% artykułu
Diagnostyka i terapie
Blisko kompromisu w sprawie reformy polskiej psychiatrii
Diagnostyka i terapie
Anestezjologia i intensywna terapia: trudna, odpowiedzialna, nowoczesna i coraz bardziej bezpieczna
Diagnostyka i terapie
Obowiązują nowe normy ciśnienia krwi. W grupie ryzyka więcej osób
Diagnostyka i terapie
Sepsa – choroba na śmierć i życie. Dziś światowy dzień sepsy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Diagnostyka i terapie
Szczepionka na raka płuc testowana m.in. w Polsce. Trwają badania kliniczne