Chodzi o hydroxychlorochinę oraz chlorochinę, leki, które od dziesiątków lat stosowane są w leczeniu malarii oraz chorób autoimmunologicznych takich jak reumatyzm czy toczeń. Zostały one zatwierdzone przez Amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA) do krótkoterminowego leczenia ciężko chorych na COVID-19, ale lekarze muszą skrupulatnie notować, jak je podają, w jakich ilościach, zapisywać wszelkie skutki uboczne oraz oznaki skuteczności.
Amerykańska Agencja Żywności i Zdrowia zareagowała teraz na słowa prezydenta USA, wydając ostrzeżenie przed stosowaniem tych leków bez kontroli lekarzy. „Leki takie jak hydroksychlorochina i chlorochina mogą powodować niebezpieczne nieprawidłowości w rytmie serca u pacjentów z koronawirusem i powinny być stosowane wyłącznie w badaniach klinicznych lub szpitalach, w których pacjenci są stale monitorowani pod kątem problemów z sercem” - podkreślono. "FDA jest świadoma doniesień o poważnych problemach z rytmem serca u pacjentów z COVID-19, którzy leczeni byli hydroksychlorochiną lub chlorochiną, często w połączeniu z azytromycyną i innymi lekami” - dodano. W oświadczeniu zauważono także, że wiele osób otrzymywało ambulatoryjne recepty na te leki w nadziei na zapobieganie infekcji lub samodzielne jej leczenie.
Agencja podkreśla, że ostrzeżenie opiera się na przeglądzie zdarzeń niepożądanych zgłoszonych z wielu źródeł. „Te zdarzenia niepożądane zgłoszono ze szpitali i placówek, w których się leczy lub zapobiega COVID-19. Zdarzenia te dotyczyły częstoskurczów komorowych, migotania komór, a w niektórych przypadkach także śmierci” - zaznaczono.