- To potężna terapia, dzięki której bardzo silne przeciwciała z krwi ozdrowieńców pomagają pacjentom walczącym z zakażeniem - mówił ubiegający się o reelekcję Trump, ogłaszając decyzję na konferencji prasowej w Białym Domu, zorganizowanej na dzień przed rozpoczęciem konwencji wyborczej Republikanów. Podkreślił, że postanowienie federalnej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) znacząco zwiększy dostęp do terapii.
Prezydent stwierdził, że rzecz nie byłaby możliwa, gdyby nie wysiłki jego administracji i partnerstwo publiczno-prywatne, zainicjowane przez władze federalne w ramach operacji "Warp speed".
- Jeśli chodzi o zgody (medyczne w związku z epidemią - red.), jesteśmy co najmniej dwa-trzy lata bardziej zaawansowani niż bylibyśmy, gdybyśmy działali z prędkością poprzednich administracji - powiedział Trump. - I dotyczy to też szczepionki - dodał.
- By zapewnić leczenie i szczepionkę w celu ratowania żyć usuwamy zbędne bariery i opóźnienia nie przez chodzenie na skróty, lecz przez wykorzystywanie pełni władzy federalnej. Zapewniliśmy 48 mln dolarów na badania kliniki Mayo nad osoczem ozdrowieńców - mówił amerykański prezydent. Dodał, iż zostało udowodnione, że transfuzja osocza zmniejsza śmiertelność wśród zakażonych koronawirusem o 35 proc.
- Na podstawie danych naukowych FDA niezależnie oceniło, że ta metoda jest bezpieczna i bardzo skuteczna - zaznaczył Donald Trump. Zachęcał ozdrowieńców do oddawania krwi podkreślając, że w ostatnim czasie władze federalne przeznaczyły 270 mln dolarów na amerykański Czerwony Krzyż i stacje krwiodawstwa.