W Czechach bary i restauracje mogą prowadzić działalność jedynie na wynos, a szkoły przeszły na nauczanie zdalne. Zamknięte są ośrodki sportowe i kluby fitness, a także kina i teatry.
W sobotę poinformowano o 8 713 nowych przypadkach SARS-CoV-2 w Czechach, co było najwyższym wzrostem liczby zakażeń odnotowanym w weekend. Według Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC), w ciągu ostatnich dwóch tygodni w Czechach było 828 nowych przypadków koronawirusa na 100 tys. mieszkańców, ponad dziesięciokrotnie więcej niż w sąsiednich Niemczech.
- W tym tygodniu nie podejmiemy decyzji o blokadzie - powiedział w czeskiej telewizji wicepremier Karel Havliczek. - Zapowiadaliśmy, że na wyniki (wcześniejszych działań - red.) poczekamy do 2 listopada - dodał.
Szef MSW Jan Hamcek oświadczył, że podejmowane kroki powinny sprawić, że współczynnik reprodukcji koronawirusa (R) spadnie o ok. 30-40 proc. Obecnie szacuje się, że w Czechach średnio czternaście osób zakaża się od dziesięciu osób z SARS-CoV-2 (R = 1,4).
W związku ze wzrostem liczby przypadków oraz liczby zgonów osób zakażonych władze planują rozmieszczenie szpitali polowych.