W ubiegły czwartek Państwowa Komisja Wyborcza zakwestionowała sprawozdanie PiS z kampanii przed zeszłorocznymi wyborami parlamentarnymi. PKW dopatrzyła się nadużyć na 3,8 mln zł, co oznacza, że partia będzie musiała zwrócić tę kwotę do Skarbu Państwa. Oprócz tego otrzyma o 10,8 mln zł mniejszą dotację stanowiącą zwrot wydatków poniesionych na kampanię, o taką samą kwotę zostanie też obniżona coroczna subwencja wypłacana PiS do końca kadencji. W sumie ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego straci co najmniej 57,6 mln zł.
Partia wpadła więc w poważne kłopoty finansowe i by sobie z nimi poradzić, zachęca do wpłat nie tylko posłów (ci mają „dobrowolnie” dotować ją kwotą 1000 zł miesięcznie) i europarlamentarzystów (5 tys. zł miesięcznie) ale i zwykłych obywateli. Apel w tej sprawie pojawił się na stronie PiS, rozpowszechniali go też w mediach społecznościowych posłowie tej partii.
Czytaj więcej
Państwowa Komisji Wyborcza odrzuciła sprawozdanie komitetu wyborczego Prawo i Sprawiedliwość. Partia będzie musiała zwrócić 3,6 mln zł. Do tego zwrot za poniesione wydatki na kampanię będzie niższy o ponad 10 mln zł. O taką kwotę zostanie też pomniejszona wypłacana rokrocznie subwencja.
Czy Prawo i Sprawiedliwość narusza RODO
Posłanka Koalicji Obywatelskiej z Gdańska, Agnieszka Pomaska zapowiedziała złożenie doniesienia do Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Wskazuje w nim na możliwość naruszenia przez PiS rozporządzenia UE w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO).
W piśmie powołuje się na słowa prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego z konferencji prasowej, że "przygotowana już jest akcja wpłacania po kilka groszy, żeby nam utrudnić sytuację, ale my będziemy mieli z tego korzyść, ponieważ będziemy wiedzieć, gdzie są Silni Razem i to jest też dla nas ważne".