Inwigilacja obywateli wymaga kontroli

Obywatele mają prawo oczekiwać informacji, że państwo ich inwigilowało – zgodzili się debatujący w fundacji Panoptykon.

Publikacja: 23.03.2021 08:03

Inwigilacja obywateli wymaga kontroli

Foto: Adobe Stock

Regulacje prawne w Polsce dają służbom kompetencje głęboko wkraczające w prywatność – zauważyli dyskutanci, wśród nich osoby, które doświadczyły inwigilacji ze strony państwa, specjalizują się w dziedzinie ochrony prywatności lub mogą wywrzeć realny wpływ na przepisy.

– Jako obywatele mamy prawo oczekiwać, że gdy byliśmy przedmiotem zainteresowania służb, zostaniemy o tym poinformowani. Dziś dowiadujemy się o tym, gdy stajemy przed sądami, które weryfikują materiały przedstawione w akcie oskarżenia – mówił prof. Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich. Podkreślił, że gdy obywatele dowiadują się, że byli obserwowani przez służby, nie mają poczucia rzetelności i niezależności organu, który takie informacje zbierał. Podsłuch, kontrola operacyjna, sprawdzanie billingów i danych lokalizacyjnych jest o tyle niekorzystne dla obywatela, że może on sobie nie zdawać sprawy z takich działań, gdy te nie zostawią śladów.

Czytaj także: Do rządu popłynął strumień danych o lokalizacji osób poddanych kwarantannie

– Często słyszę, że jeśli nie ma się niczego do ukrycia, to podsłuch czy jakiekolwiek formy inwigilacji nie powinny nikomu przeszkadzać. Powinniśmy odejść od tego myślenia, bo w grę wchodzi nasza prywatność. Przez telefon mówimy o rzeczach, które kierujemy tylko do rozmówcy – zaznaczał Janusz Kaczmarek, adwokat, były prokurator krajowy.

Winę często zrzuca się na sądy. Paneliści podkreślali, że decyzje sądów to wynik procedur.

– Nie zawsze chodzi o wolę sędziego. By zgodzić się na założenie podsłuchu, wystarczy pieczątka. Odmowa wymaga uzasadnienia decyzji i podlega zaskarżeniu. O wiele łatwiej więc się zgodzić – ocenia Wojciech Klicki z Panoptykonu.

Już jakiś czas temu RPO przy współpracy specjalistów ds. ochrony prywatności przygotował koncepcję organu, który niezależnie kontrolowałby pracę dziewięciu służb specjalnych.

– O konieczności rozwiązań tej kwestii stanowią Konstytucja RP, wyroki TSUE czy ETPC – mówił prof. Bodnar. Zaznaczył, że najważniejsza jest dziś praca nad reformą systemu kontroli służb, by była gotowa na przyjęcie, gdy będzie to możliwe. Pakiet propozycji został przekazany Krzysztofowi Kwiatkowskiemu, przewodniczącemu Komisji Ustawodawczej Senatu.

Regulacje prawne w Polsce dają służbom kompetencje głęboko wkraczające w prywatność – zauważyli dyskutanci, wśród nich osoby, które doświadczyły inwigilacji ze strony państwa, specjalizują się w dziedzinie ochrony prywatności lub mogą wywrzeć realny wpływ na przepisy.

– Jako obywatele mamy prawo oczekiwać, że gdy byliśmy przedmiotem zainteresowania służb, zostaniemy o tym poinformowani. Dziś dowiadujemy się o tym, gdy stajemy przed sądami, które weryfikują materiały przedstawione w akcie oskarżenia – mówił prof. Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich. Podkreślił, że gdy obywatele dowiadują się, że byli obserwowani przez służby, nie mają poczucia rzetelności i niezależności organu, który takie informacje zbierał. Podsłuch, kontrola operacyjna, sprawdzanie billingów i danych lokalizacyjnych jest o tyle niekorzystne dla obywatela, że może on sobie nie zdawać sprawy z takich działań, gdy te nie zostawią śladów.

Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach