Taki obraz sytuacji w polskim przemyśle przetwórczym w lipcu maluje PMI, wskaźnik bazujący na ankiecie wśród menedżerów logistyki około 250 dużych przedsiębiorstw.
Jak podała we wtorek firma S&P, w lipcu PMI zmalał do najniższego od listopada ub.r. poziomu 43,5 pkt z 45,1 pkt w czerwcu. Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści, znając już wstępne lipcowe dane o kondycji przemysłu w strefie euro, powszechnie spodziewali się zniżki tego wskaźnika, ale zwykle do 44,5 pkt. Zaledwie trzech z 22 uczestników naszej ankiety spodziewało się wyniku poniżej 44 pkt.
PMI od maja ub.r. utrzymuje się wyraźnie poniżej 50 pkt, co teoretycznie oznacza, że koniunktura w przemyśle przetwórczym pogorsza się w ujęciu miesiąc do miesiąca. Dystans od tej granicy to miara tempa tego pogorszenia. W tym świetle w lipcu recesja w przemyśle, która wiosną zdawała się już odpuszczać, wyraźnie się pogłębiła. Wpisuje się to w obraz koniunktury w przemyśle strefy euro, szczególnie zaś Niemiec.
Czytaj więcej
Dalsze hamowanie wzrostu cen nie będzie już tak gwałtowne jak w ostatnich miesiącach. Jedną z barier w opanowaniu inflacji będzie to, że do niej przywykliśmy.